Hasło "ACTA 2" zostało ukute w Polsce przez agencje PR-ową wynajętą przez gigantów internetowych. Ledwie godzinka audycji na wyrobienie sobie własnego zdania.
Gdy w zeszłym roku pytałem organizatorów protestu, czemu mówią o ACTA2 skoro przepisy nie są zbieżne i mówią o czym innym, odpowiadali, że robią to aby wzbudzić większe zainteresowanie.
Obserwuję ze spokojem te wydarzenia z hejtem na "ACTA 2" od samego początku i muszę stwierdzić to przerażające ale i niesamowite jak całe masy bezmyślnie dają się wodzić za nos wielkim tego świata a ci grają na ich emocjach... "KONIEC INTERNETU", "CENZURA"...( ͡°͜ʖ͡°) Cała ta akcja to zwyczajna podpucha Gugla, Microsoftu, YT bo przez dyrektywę o prawach autorskich będą musieli podzielić się ogromnymi zyskami. Nigdy nie
@zyje_sie_lepiej: zasadnicza róznica jest, taka, ze te korporacja mimo naginania, podlegaja i posługują sie domyslnie amerykanskim wzorcem wolnosciowym opartym na pierwszej poprawce do konstytucji. Rynek europejski opiera sie na aktywizmie politycznym, nie ma uregulowanej wolnosci słowa.
@zyje_sie_lepiej: ok, ale dlatego w USA odrzucono hate spech, bo jest gwarancja prawna blokujaca jej wprowadzenie, w EU, to dowolna interpretacja, dlatego draza sie hate spech
Komentarze (9)
najlepsze