Wulkany, asteroida? - Wieści z jądra atomu - Pogoda tu i tam
1) Co 66 mln lat temu wybiło 75% gatunków, w tym dinozaury, plezjozaury, amonity i parę innych? Asteroida, wulkany? 2) Nie da się "zajrzeć" do jądra atomowego okiem, więc trzeba mózgiem. 3) Istnieją dziwne powiązania pogodowe między miejscami oddalonymi o 10 tys. kilometrów. Serio.
![LukaszLamza](https://wykop.pl/cdn/c3397992/LukaszLamza_Eq6OF1iRAR,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 36
Komentarze (36)
najlepsze
ad1: wyjaśnienie jest prostsze niż może sie wydawać, po uderzeniu asteroidy kilka, kilkaset miliardów ton poszło w atmosferę, i miało to wpływ na tektonike płyty. Naprężenia po takim impakcie spowodowały wylew wulkanów. nawet kiedyś byla taka hipoteza, tak ze 20 lat temu :)
ad2: metodologia badan, czyli walimy strumieniem w folie i patrzymy co będzie... Gdyby ustawić takie zderzenie z dwóch przeciwstawnych wiązek, można by uzyskać i większe energie i więcej
ad a) Jeszcze raz, powoli. Stan atmosfery wpłynął na tektonikę płyt? Co do erupcji wskutek uderzenia, to oczywiście jest to możliwe, ale nie w sytuacji, gdy uderzenie jest w Meksyku, a erupcja w Indiach:) Jest co prawda fajna hipoteza, tzw. "antipodal disruption", ale to muszą być naprawdę antypody.
ad b) To było więcej niż folia, układ był asymetryczny, tj. była jeszcze warstwa deuteru. Poczytaj art., nie było czasu tego opisać
Ad2. Tak wiem o co chodzi ale w dalszym ciągu przeciwbieżne wiązki jako jedyne dają wystarczająca energię. Za czasów prawdziwych gwiezdnych wojen
Jeżeli chodzi Ci o typową replikację, tj. ktoś inny robi coś takiego samego, jak autorzy danego artykułu, i wychodzi to samo, to mniej więcej 99% artykułów nie ma potwierdzenia - bo komu by się chciało łazić po czyichś ścieżkach. Artykuły potwierdza się pośrednio, tj. korzysta się z czyichś wyników, robiąc własne badania. W ten sposób
Komentarz usunięty przez moderatora
O Ultima Thule mamy już trochę wiadomości. Sonda mijała ją po zacienionej stronie, ale badając jak zakrywała ona gwiazdy w tle można określić, że obie części są wyraźnie spłaszczone. Trochę jak dwa placki, połączone brzegami i o tak samo