Pracodawca ściga za pisanie komentarzy na portalu gowork bez żadnej weryfikacji
Co radzicie w takiej sytuacji?
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 12
Co radzicie w takiej sytuacji?
Witam.
Postanowiłem napisać do Was bo wiem, że często służycie dobrą radą w kwestiach prawnych i nie brakuje Wam pomysłów na wybrnięcie z pewnych sytuacji, a więc do rzeczy:
Mój były pracodawca za pośrednictwem kancelarii prawnej oskarża mnie o zniesławienie za pomocą opublikowania obraźliwego komentarza na portalu gowork.pl
Dodam, że wszystkie komentarze na tym portalu dotyczące tej firmy są bardzo bliskie prawdy a nie ma tam praktycznie ani jednego pozytywnego, zarówno od klientów jak i byłych pracowników. Najlepsze jest jednak to, że ja żadnego komentarza nie pisałem a zostałem wrzucony do jednego worka z innymi poirytowanymi byłymi pracownikami, którzy rzeczywiście takie komentarze umieszczali. W piśmie prawnik bez problemu przyjął rację swojego mocodawcy i stanowczo i z pełnym potępieniem, w sposób wręcz bezczelny wzywa mnie do zadośćuczynienia tj. usunięcia komentarza i wpłacenia 2000 zł na podane konto. Wiem, że nie tylko do mnie wysyłano pismo w tej sprawie, wiem też, że niektórzy się przestraszyli i komentarz usunęli.
Warto wspomnieć, że w firmie panowała niezdrowa atmosfera. Jedyne 15 min przerwy na 8 godz. pracy, pomimo pracy przy komputerze. A spróbuj się spóźnić 1 minutę albo przydłużyć przerwę również o minutę...., dostajesz pisemne upomnienie, przy trzecim wylatujesz, być może dla niektórych taka dyscyplina jest wskazana ale w firmie występowały też inne patologie. Różnego rodzaju fachowcy tacy jak graficy, fotografowie, drukarze zgodnie z rozpisanymi dyżurami zobowiązani byli do sprzątania firmy łącznie z szorowaniem kibla. Pracodawca bardzo nieprzychylnie patrzył na wszelkiego rodzaju urlopy czy nawet L4. Potrafił dzwonić do pracowników i robić im z tego powodu wyrzuty, zdarzyło się nawet, że pracownik był przymuszony do przyjścia do pracy przy 39 stopniowej gorączce. Nie wspominając już o tym, że Wielki Brat cały czas patrzył w kamery i nie uszło jego uwadze absolutnie nic!
Pewnego razu zaobserwował mnie podczas pewnej dość podejrzanie wyglądającej wpadki. Wezwał mnie na rozmowę, pokazując na nagranie na którym, widać jakby próbował wykraść coś z firmy. Nie był to oczywiście tym czym się wydawało a jedynie próbą naprawienia popełnionego błędu. Miałem na to świadków i po rozmowie, szef zrozumiał i przyznał mi rację, oczyszczając mnie z zarzutów. Jednym słowem byłem niewinny. Jednak teraz wyciąga to na wierzch i próbuje mnie szantażować, zmuszając do zastosowania się do powyższych wymienionych w piśmie warunków.
Oczywiście sprawa wydaje się dość prosta do rozwiązania a mój brak aktywności na portalu gowork.pl bez problemu do zweryfikowania. Jednak chciałbym utrzeć nosa temu pracodawcy, który zdanie nie tylko moim a WSZYSTKICH pracowników po prostu nie szanuje ludzi. Mowa tutaj również o klientach, serwisantach sprzętu, oraz licznych firm współpracujących w tym kurierów.
Będę wdzięczny za jakieś ciekawe pomysły.
Komentarze (12)
najlepsze
ale jezeli nie ty to pisales to mozesz im sie odgryzc pomyslem od dinovelvet
Podaj nazwę pracodawcy