Za "chwilkę" na zakupach może stracić dziecko i pójść za kratki
Dziecko zadbane, umyte, nakarmione, zasnęło. Zostawiwszy śpiące dziecko, mama poszła szybko do sklepu. W między czasie jakiś "życzliwy" sąsiad powiadomił policję, że dziecko jest samo w domu i teraz kobieta ma problem, ba może stracić swoje półtoraroczne dziecko! Co za prawo mamy w tym kraju?
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 137
Komentarze (137)
najlepsze
- Bardzo mi przykro, jest pan nosicielem wirusa HIV...
Facet totalnie załamany mówi:
- Co za czasy, własnemu dziecku nie można zaufać.
Tak kur**a nigdy!
Aż mi się słabo robi jak czytam takie wypowiedzi.
Odpowiedz sobie
Co Cię interesuję dziecko Twojego sąsiada?
Już nigdy nie będę się dziwił jak jakiś sk%##iel będzie bił swoje dziecko, a sąsiedzi nie będą reagować. Skąd sie biorą tak nieczuli i głupi ludzie?
Jeszcze raz przepraszam, że liczyłem na Waszą inteligencję, nie powinienem.