Poznali się, gdy rozpadały się ich rodziny. Wspomnienia żony Mackiewicza
Poznali się w momencie, gdy rozpadały się ich rodziny. - Byłam z mężem w separacji, ale jeszcze nierozwiedziona, więc wszyscy się oburzali. Tomek był żonaty, miał dwoje dzieci, nie chcieliśmy nikogo ranić, niszczyć - wspomina Ania Solska-Mackiewicz w książce 'Czapkins. Historia Tomka...
Gazetapl_news z- #
- #
- #
- 7
Komentarze (7)
najlepsze
Ja naprawdę jestem pełna szacunku dla zmarłych, mimo że byli sobie szarymi ludźmi, a czasem nawet brudnoszarymi. Każdy niech żyje jak chce i umiera w spokoju. Przechodząc zapalę im świeczkę. Generalnie można być całe życie lekkoduchem, niczego nie stworzyć, niczym nie zasłużyć się dla ludzkości, nie płacić mandatów, poćpać, podupczyć, porobić dzieci, narozmnażać psów, podrzucić tę całą czeredkę żonie i kochance i sobie chodzić w góry.
@wuadek: Tyrając w garażu poza sporami i środowiskiem to się Bill Gates dorobił Windowsa. Ale jak słusznie zauważyłeś, ś.p. facet nie był alpinistą, a w góry chodził. Za to wdzięczna ludzkość powinna mu wystawić pomnik! Chociaż z drugiej strony patrząc, to jeden mój
@jadwiga-m: Pięknie to napisałaś, też nie rozumiem tego całego zachwytu gościem. Ciekawe co jego dzieci będą o nim myślał gdy przejdzie im całe dzieciństwo bez ojcowego wsparcia.
Jestem ojcem i dla mnie Mackiewicz to egoista.