"Zakład Usług Gazowych" czyli jak na Śląsku nabijają w butelkę starsze osoby.
!["Zakład Usług Gazowych" czyli jak na Śląsku nabijają w butelkę starsze osoby.](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_fA6CliKUnqS8WjcGdeSQjpYI0e7iy9vT,w300h194.jpg)
Zawiadomienie, „Zakład Usług Gazowych”, awarie urządzeń gazowych i zatruć, zapisy lokatorów, dziennik ustaw... Czyli jak nabrać starsze osoby robiąc reklamę na wzór zawiadomień ze spółdzielni itd.
![wildesign](https://wykop.pl/cdn/c3397992/wildesign_mwJPxcWbGK,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 91
- Odpowiedz
Komentarze (91)
najlepsze
@buczkog: *one ;/
taaa, takiego wała :D
https://www.wykop.pl/wpis/37068329/mirki-nigdy-nie-myslalem-ze-ktos-mnie-tak-w-#!$%@?-/
Podszywali się pod Telekomunikację Polską, dzwonili do ludzi... i przedstawiali się jako Telekomunikacja Dzień Dobry - żeby sprawić wrażenie że z daną osobą kontaktuje się Tepsa, po prostu ludzie uznawali że to "dzień dobry" to jest, cóż, zwykłe grzecznościowe "dzień dobry", nie nazwa firmy. Naciągali na podpisanie umowy... a potem się okazywało że ten twór nie ma absolutnie NIC wspólnego
Aby zacząć od początku, muszę zacząć od końca.
Moja Mama wtedy 68 lat dostała udaru, zorientowałam się przez telefon i pojechałam do niej na Dolny Śląsk. Po ogarnięciu szpitala i Mamy weszłam do domu i zobaczyłam że jest nowa kuchenka, co bardzo mnie zdziwiło bo stara miała 2 lata.
Jako że Mama nie mówiła, musiałam sama dociec o co chodzi, przekopałam miejsca gdzie trzymała dokumenty i znalazłam żółty świstek wielkości dawnego papierowego L4, z pieczątką Zakładu Usług Gazowych, będący umową sprzedaży mojej Mamie kuchenki i piecyka gazowego za łącznie coś ponad 1600 zł. Datowany na dzień przed udarem.
Mamy podpis był mocno rozchwiany, niewyraźny, zupełnie inny niż normalnie. Podejrzewam że miała już wtedy początki udaru, więc ktoś jej pomógł z podpisem.
Kuchenka była no name, jakaś czeska produkcja, w sklepach nigdzie tego nie sprzedają (dzwoniłam i wypytywałam).
A teraz wszystko na własnej głowie i z własnej kieszeni.