Ostatniego Jedi oglądałem z mocnym zażenowaniem, ten film był po prostu fatalny, było to ostateczne zbrukanie serii znanej jako Gwiezdne Wojny. Ten film mnie zbulwersował do tego stopnia, że postanowiłem iż nie dołożę do tego mojej cegiełki w postaci kupna bniletu do kina. Wisi mi to co się w tym filmie wydarzy i ile politpoprawnej propagandy dołoży tam Disney, nie ma tam już niczego czego mógłby szukać fan SW. Zwykłe łubudubu do
@dr_gorasul: Też nie mam zamiaru iść na ep. IX, choć jest nadzieja że będzie lepszy od Last Jedi - nie robi go Rian Johnson... wrócił J.J. Abrams (ten od ep. VII), co nie gwarantuje że film będzie dobry, ale jednak poziom powinien być wyższy niż ep. VIII. Johnson został przesunięty do tworzenia nowej trylogii - spin-offu Gwiezdnych Wojen, której pierwsza część być może będzie już za dwa lata.
Nigdy nie byłem wielkim fanem tej serii ale kiedyś Gwiezdne wojny miały klimat i ciekawą fabułę, a dzisiaj to kolejna, niekończąca się efekciarska, nudna napie...landa dla dzieciaków.
Widzę, że jak zwykle wywiązała się dyskusja na temat prequeli i nowej trylogii to dorzucę coś od siebie. Zwróciliście uwagę, że postaci wykreowane w Ostatnim Jedi są całkowicie pozbawione jakiejkolwiek motywacji? Nawet taki zasrany Jar Jar, ewoki, Sebulba, Wattoo czy nawet ci niedorozwinięci ludzie pustyni mieli jakieś cele i wiadomo było dlaczego działają w taki a nie inny sposób. Już nawet ta Rey czy ostatecznie Finn mają jakiś zarys. A w ostatnim
Komentarze (310)
najlepsze
Take my love
Take my land
Take me where I cannot stand
I don't care
I'm still free
You can't take the sky from me
(╯︵╰,)
Jayne
The man the call Jayne
He robbed from the rich
And he gave to the poor
Stood up to the man
and he gave him what for
The hero of Canton
The man they call Jayne...
( ͡° ͜ʖ ͡°)