Każdy z nas potrzebuje poczucia bezpieczeństwa, ale ono zależy również od przekonań, a nie tylko warunków zewnętrznych. Dlatego należy rozmawiać z przyjaciółmi przekonując spokojnie do własnych racji, przy czym nie ma lepszych argumentów niż nasz własny przykład. Obrzucanie łajnem inwektyw możemy drugiego złamać i poniżyć, ale nie przekonać. Dbaj o siebie i swoich bliskich chanelzeg. Pozdro.
Wszystkie dyrdymały które wypisuje Miki oparte są na marsjańskim założeniu że w gospodarce jest więcej miejsc pracy niż bezrobotnych. Czyli, jak ktoś jest dajmy na to szwaczką po pięćdziesiątce której po 30 latach pracy zamknęli jedyny zakład w okolicy, to wystarczy że się przekwalifikuje na coś innego (najlepiej na "informatyka" albo przedstawiciela handlowego) albo wyemigruje gdzieś gdzie jest praca (koszty wynajmu i utrzymania przewyższą jej zarobki,
@tdmr: Panie, co pan mi tu o jakichś inwalidach, ja pisałem o strukturalnym bezrobociu. W Polsce są obszary gdzie roboty nie ma i koniec i żadne "chcenie" tu bezrobotnemu nie pomoże. Już widzę jak wolontariusze utrzymują pół polskiej ściany wschodniej.
A nie jest to tak,ze zasiłki otrzymują ci co pracowali przez jakis tam okres i zostali zwolnieni? Zasiłek taki otrzymują przez rok chyba? Ja jakoś tak to kojarze. Więc dziwię się, że najgłośniej krzyczy się o zasiłku dla bezrobotnych, bo przecież otrzymują go osoby, które pracowały i nagle straciły zatrudnienie, a wydaje mi się, że takie osoby nie cieszą się z faktu pobierania zasiłku, lecz szukają nowej pracy.
@mrsmile: Dokładnie. Moja kobieta pracowała ponad rok w dobrej firmie, dziewczyna z dobrym angielski, studia na PB, a nie jakiejś tam "byleszkole", ale straciła pracę przy redukcji etatów. Szuka pracy od 11 miesięcy, zasiłek dostała dopiero po trzech miesiącach od zarejestrowania się w UP. Chciałaby iść chociaż na staż, ale będzie mogła dopiero w styczniu, bo takie są przepisy. Dziennie spędza po kilka godzin aktywnie szukając pracy. UP po 9
@RyszardKontraIdioci: 12-25 tys. z UP w zależności od regionu. Co można zrobić za taki "zastrzyk gotówki"? Nic. ZUS, podatki itp zjedzą Ci 1/3 dotacji. Na lokal, reklamę i sprzęt wydasz resztę. Tak, wiem, że na reklamę, lokal i podatki nie można tego wydać, ale wiemy jak ktoś potrzebuje dotacji rzędu 12 - 25 tys na start firmy, to znaczy, że nie ma ani na reklamę, ani na sprzęt, ani na
Ostatnio rozmawiałem z koleżanką. Mówiła mi na, że wolałaby pewną pracę za 1 tyś zł miesięcznie, niż niepewną za 6 tyś zł miesięcznie. To samo z bezrobociem, ludzie godzą się oddawać 2/3 zarobków by w razie jakichkolwiek panstwo zapewniło im "socjal". Nie ważne że to groszę, że oddali wielokrotnie więcej niż iedykowliek otrzmają. Wazne ze sa "bezpieczni".
@chanelzeg: Ja się na to nie godzę. Wolę 2 miesiące w roku przepracować za 6 tysięcy i mieć 12k, niż tyrać 12 miesięcy za grosze. Ale czy mnie ktoś zapytał?
Zresztą Twoja wypowiedź niesie dużo prawdy. Kobiety rzeczywiście bardzo cenią sobie bezpieczeństwo. Zauważył ktoś, że większość państw poszła ostro w kierunku socjalnym zaraz po tym jak dopuszczono je do głosowania? Czemu się niby dziwić ,,z dnia na dzień'' połowa społeczeństwa
@chanelzeg: co Ty opowiadasz? Zgadzają się? A pytał ktoś kogoś o zgodę? Jest odwrotnie, ludzie są zdecydowanymi liberałami. Jednak władza robi wszystko, by nie dać im możliwości wyboru, by nie dać im wszystkich danych, potrzebnych do podjęcia świadomej decyzji.
Wystarczy zrobić prosty eksperyment: niech wszyscy dostają na rękę całość pieniędzy, jakie wydaje na ich pensję pracodawca. Czyli osoba, która obecnie dostaje na rękę 2200, niech dostanie 3900 oraz polecenie, by
"Tym samym pracodawcy będą mogli za tę sama sumę zatrudnić nie dziesięciu, a jedenastu robotników." zapomniał dodać ze w życiu mamuta tego nie zrobią.. ja bym nie zrobił? ktoś z kolegów biznesmenów by zrobił? bajki i logika nie zawsze chodzą w parze
@mistalowa: Oczywiscie ze zatrudni jedenastego robotnika jak i kazdego nastepnego dopoki doprowadzi to do zwiekszenia produkcji a tym samym zyskow pracodawcy. Dlaczego pracodawca mialby skazac swoja firme na stagnacje (co prowadzi ostatecznie do jej upadku) jesli ma mozliwosc za te same pieniadze zwiekszyc sprzedaz i zyski?
Każdemu może powinąć się noga w życiu. A warunki w kraju mamy jakie mamy i ludziom ledwo do 1-go starcza.
Jednak zamiast dawania zasiłku, możnaby dawać darmową pożyczkę na np 6 miesięcy(w sensie wypłacania co miesiąc - tak jak obecny zasiłek) z dogodnymi warunkami spłaty (rozpoczęcie spłacania po 3 miesiącach od rozpoczęcia pracy, raty zależne od zarobków).
Lub jeszcze większe ułatwienie Pożyczka może "wisieć" przez dłuższy okres czasu. Tylko wtedy osoba z takim minusem na koncie nie dostanie nowej w przypadku ponownej utraty pracy.
@twigg: Pomysł jest ciekawy, ale lepiej żeby zajmowały się tym instytucje jak najbardziej lokalne, a jeszcze lepiej prywatne (pół-charytatywne; coś jak np. bankowość muzułmańska).
Ale w państwie w którym rząd nie zdziera podatkami i nie powoduje prawie dwucyfrowej inflacji realnej to każdy człowiek ma (powinien mieć!) oszędności na przeżycie 12 miesięcy bez żadnego dochodu. Jak z jakichś powodów nie ma to wtedy jego sprawę indywidualnie powinny rozpatrzeć organizacje charytatywne.
Błędne te wyliczenia. Na 1 zasiłek nie składa się 10 robotników, a już tym bardziej zakład nie robi jednej pralki miesięcznie w przeliczeniu na jednego pracownika.
@cheslavv: Jeżeli było by w przykładzie 675 robotników i 31 bezrobotnych produkujących 348 pralek, pewnie łatwiej byś nie narzekał, że błędne, tylko za trudne.
Zabrać całkowicie zasiłki? Czasami dla niektórych ludzi nagle tracących pracę zasiłek umożliwia w jakiś sposób egzystować.
Problemem jest praca na czarno na bezrobociu oraz podejście niektórych - skończy się zasiłek poszukam pracy.
Ja bym zniechęcił maksymalnie ludzi do brania zasiłku. Chcesz brać zasiłek? Wypracuj go sobie. Sprzątaj ulicę, zamalowuj graffiti itd. Oczywiście nie byłaby to praca na pełny etat, tak z 3 godziny dziennie rano, żeby nie uniemożliwiało poszukiwania pracy a jednocześnie
@up, nie mam dalej już siły z wami dyskutować. Popierajcie dalej okradanie pracujących, to w końcu zobaczycie że nie ma kto na te zasiłki/emerytury/bóg wie co jeszcze zarabiać, ponieważ większość wyjedzie a garstka co zostanie nie da rady tego systemu udźwignąć. Pozdrowienia. Największy cyrk będzie gdy OFE ruszą pełną parą z wypłacaniem pieniędzy emerytom. To będzie punkt którego Polskie państwo nie udźwignie. Wyprzedając pytanie - OFE "inwestują" głównie w obligacje.
@przecietny_Polak: Pewnie są osoby, którym i kilkanaście złotych ciężko odłożyć. Pożyczyć to pewnie można i od znajomych, jeśli wiedzą, że jesteś uczciwą osobą to chyba nie będzie problemu z pożyczką 2-3 tysięcy. Tylko, że na pewno o wiele łatwiej można by przeforsować u kierujących państwem odpracowywanie zasiłku niż jego całkowitą likwidację a oszczędności byłyby spore.
Komentarze (82)
najlepsze
p#!%%#$ kolezanke póki głupia
Nie da się trochę konstruktywniej podejść do tematu?
@chanelzeg
Każdy z nas potrzebuje poczucia bezpieczeństwa, ale ono zależy również od przekonań, a nie tylko warunków zewnętrznych. Dlatego należy rozmawiać z przyjaciółmi przekonując spokojnie do własnych racji, przy czym nie ma lepszych argumentów niż nasz własny przykład. Obrzucanie łajnem inwektyw możemy drugiego złamać i poniżyć, ale nie przekonać. Dbaj o siebie i swoich bliskich chanelzeg. Pozdro.
Wszystkie dyrdymały które wypisuje Miki oparte są na marsjańskim założeniu że w gospodarce jest więcej miejsc pracy niż bezrobotnych. Czyli, jak ktoś jest dajmy na to szwaczką po pięćdziesiątce której po 30 latach pracy zamknęli jedyny zakład w okolicy, to wystarczy że się przekwalifikuje na coś innego (najlepiej na "informatyka" albo przedstawiciela handlowego) albo wyemigruje gdzieś gdzie jest praca (koszty wynajmu i utrzymania przewyższą jej zarobki,
Jest Mikke, jest zakop. :)
Jest zapewne wiele innych
Zresztą Twoja wypowiedź niesie dużo prawdy. Kobiety rzeczywiście bardzo cenią sobie bezpieczeństwo. Zauważył ktoś, że większość państw poszła ostro w kierunku socjalnym zaraz po tym jak dopuszczono je do głosowania? Czemu się niby dziwić ,,z dnia na dzień'' połowa społeczeństwa
Wystarczy zrobić prosty eksperyment: niech wszyscy dostają na rękę całość pieniędzy, jakie wydaje na ich pensję pracodawca. Czyli osoba, która obecnie dostaje na rękę 2200, niech dostanie 3900 oraz polecenie, by
Komentarz usunięty przez moderatora
Jednak zamiast dawania zasiłku, możnaby dawać darmową pożyczkę na np 6 miesięcy(w sensie wypłacania co miesiąc - tak jak obecny zasiłek) z dogodnymi warunkami spłaty (rozpoczęcie spłacania po 3 miesiącach od rozpoczęcia pracy, raty zależne od zarobków).
Lub jeszcze większe ułatwienie Pożyczka może "wisieć" przez dłuższy okres czasu. Tylko wtedy osoba z takim minusem na koncie nie dostanie nowej w przypadku ponownej utraty pracy.
Przynajmniej
Ale w państwie w którym rząd nie zdziera podatkami i nie powoduje prawie dwucyfrowej inflacji realnej to każdy człowiek ma (powinien mieć!) oszędności na przeżycie 12 miesięcy bez żadnego dochodu. Jak z jakichś powodów nie ma to wtedy jego sprawę indywidualnie powinny rozpatrzeć organizacje charytatywne.
Komentarz usunięty przez moderatora
Problemem jest praca na czarno na bezrobociu oraz podejście niektórych - skończy się zasiłek poszukam pracy.
Ja bym zniechęcił maksymalnie ludzi do brania zasiłku. Chcesz brać zasiłek? Wypracuj go sobie. Sprzątaj ulicę, zamalowuj graffiti itd. Oczywiście nie byłaby to praca na pełny etat, tak z 3 godziny dziennie rano, żeby nie uniemożliwiało poszukiwania pracy a jednocześnie