Odpowiedź jest prosta: toksoplazmoza. Kot podbiegł, bo miał ochotę zjeść szczura póki ciepły, ale gdy wyczuł toksoplazmozę to zrobił najmądrzejsze co mógł: uciekł, aby się nie zarazić. Szczur w tym momencie jest już formą zombie: sterowaną przez organizm pasożytniczy, który kieruje nim tam, aby zarazić kolejne stworzenie. Oczywiście są przypadki odwagi wśród każdego stworzenia, ale w przypadku szczura zakończyłoby się to w momencie stwierdzenia, że kot nie jest już zainteresowany podjęciem
Komentarze (2)
najlepsze