"Dobry chłopak, ksiądz odprawił za niego mszę". Tak wieś broni sprawców gwałtu.
"To jest dobry chłopak", "Jedna z wersji mówi, że to była zabawa", "Dokładacie tylko jego matce" – słyszę od mieszkańców małej wsi na Dolnym Śląsku. To tutaj doszło do brutalnego gwałtu na 18-latce. Jednym z oprawców miał być jej przyjaciel. Później młoda kobieta próbowała popełnić...
xandra z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 235
- Odpowiedz
Komentarze (235)
najlepsze
W ekstremalnych przypadkach to właśnie ofiary są uznawane za głowne winowajczynie, przykładem jest ultrakonserwatywne społeczeństwo w Arabii Saudyjskiej, gdzie ofiara gwałtu jest winna seksu pozamałżeńskiego.
No tak ministrant to prawie jak ksiądz, więc na pewno niewinny. Ehhhh katolska logika w całej okazałości.
A kutabas za gwałcicielem mszę klepie, jakaś solidarność zawodowa, pedofila z gwałcicielem?
Móóódlmy się!
Za Józefa Stalina, ludobójcę.
Aaameeen.
Msza w intencji gwałciciela który zgwałcił parę dni wcześniej, to tak jak prosić o parę złotych po wygraniu na loterii, chociaż skala inna.
Józef S.
Dawno sczezł.
Ufam, że został osądzony sprawiedliwie i nie mnie wnikać w wyrok.
Natomiast bywało, że żyjący wielcy grzesznicy się radykalnie nawracali. I że z tego wielkie dobro wynikało. Dlatego (m. in.) modlitwa o nawrócenie grzeszników (żyjących) zawsze ma sens.