I wbrew pozorom nie zrobił źle... Trzeba było jakoś wybrnąć z sytuacji, w której remontowano by budynek na spornej działce. Jeżeli działka by została zwrócona prawowitym właścicielom, to pieniądze by przepadły. Należało zatem jakoś z twarzą wyjść z tej sytuacji...
@sundale: to jest mój wniosek. Mając taką sytuację kombinował bym właśnie w ten sposób.
Swoja droga podobna sytuację mamy w Warszawie, ale tu zamiast zbudować boiska przy Pileckiego zdążono tylko wyrównać teren. Urzędnicy postąpili podobnie. Mając świadomość, że do gruntu są roszczenia, co wypłynęło już w trakcie realizacji pierwszego etapu inwestycji, tak napisali wniosek by go odrzucono. Właściciel dostanie uporządkowany teren (co i tak by miasto musiało zrobić), ale bez
Komentarze (4)
najlepsze
Swoja droga podobna sytuację mamy w Warszawie, ale tu zamiast zbudować boiska przy Pileckiego zdążono tylko wyrównać teren. Urzędnicy postąpili podobnie. Mając świadomość, że do gruntu są roszczenia, co wypłynęło już w trakcie realizacji pierwszego etapu inwestycji, tak napisali wniosek by go odrzucono. Właściciel dostanie uporządkowany teren (co i tak by miasto musiało zrobić), ale bez