Ludzie ich wybrali, ale nie będą radnymi. Bo prawo premiuje wielkie partie
Aż 3216 wrocławian w wyborach do rady miejskiej poparło kandydaturę Katarzyny Obary - Kowalskiej z Bezpartyjnego Wrocławia. Ale radną nie została. Miejsce w radzie znalazło się za to np. dla Tomasza Motyki z PiS, który zdobył zaledwie 1091 głosów.
Sopel74 z- #
- #
- #
- #
- 109
Komentarze (109)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Samodzielne rzady nie wplynely nawet na jakosc tworzonego prawa vide lex 12 listopada - z brzegu.
@plackojad: debilstwo
@plackojad: to czemu stawiasz krzyżyk przy nazwisku, a nie partii?
Wszystkie plakaty i billboardy "wybierz mnie, zagłosuj na mnie", whatever. Nikt nigdzie nie pisze i nie mówi że głosuje się partię. Stwarza się więc pozory wyboru.
Kolejna rzecz, skoro głosujemy na partię, a nie człowieka, to na #!$%@? nam
Szczerba PO - 4919 glosy
Berkowicz Wolnosc ponad 22 tys.
Ten pierwszy zostal blaznem. Drugi nie zostal poslem.
Aby zapobiec takim sytuacjom należałoby wprowadzić ordynację preferencyjną taką jak np. pojedynczy głos przechodni (STV - http://stv.org.pl/), gdzie ustawia się kandydatów w
Jeśli ktoś nie umie się połapać w tym, że trzeba wstawić 1 przy kandydacie którego najbardziej się chce i potem ewentualnie, bo nie jest to wymagane, kolejne cyfry dla opcji mniej preferowanych, to może i lepiej by jego głos był nieważny.