Tak mi się przypomniało, Kraków, nowy kleparz, jakiś taxiarz chce się wbić przede mnie na mój pas. Typ jak z obrazka, nadwaga i wąsiska, mierzymy się wzrokiem i każdy po kilka centymetrów podjeżdża. Nie zrobił żadnego gestu, tylko patrzy na mnie spod zmarszczonych brwi, tymi małymi oczkami osadzonymi w czerwonej gębie i pociska gaz pchając się. Szło już na minimetry, nie poddałem się. Jakby no nie wiem, uśmiechnął się, zapytał gestem to
Komentarze (92)
najlepsze
Zgadza się. Trochę nam zajęło względne ucywilizowanie się, wschód już nie jest taki dziki ale ma trochę do nadrobienia.
@albertbranka: co?
@vwb666: wykorzystałoby