W tamtym okolicach jest parę domów i prócz tego jednego, ludzie mieli naprawdę farta, bo halny tam dużo drzew powalił tamtej jesieni i są spokojnie ze 2 miejsca 500x500m gdzie zostało tylko parę drzew.
Powinien się wyprowadzić przynajmniej na czas zimy (inna sprawa, że jak nie ma dachu i zostawi coś, to ludzie mogą rozkraść). Czy się tak da? Bo jeśli to jest lokal zastępczy, w którym miałby mieszkac długo, to chyba wiem, w czym problem. W dalekiej rodzinie jest dwójka żyjących na granicy biedy osób, obie na rencie. Jedna z nich powiedziała mi, że nie sa bezdomni tylko dzięki temu, że nie są obciążeni regularnym
Jedni pomagaja inni krytukują. A ja tu widze trzecią drogę. Jeśli są materiały to pomoc jakiej potrzebuje to pomoc w budowie. Ale łatwiej zrobić przelew czy coś przywieźć, bo robić to nie ma komu. A pomagając pracą nic poza siłą nic was nie kosztuje, do tego można taką osobę bardziej poznać i np podzielić się tym na takim wykopie. Pewnie każdy by chciał być na ojcowiźnie, ale nie każdy lubi to co
@Chrzonszcz: Swego czasu były przeprowadzone badania w tym kierunku. Okazało się, że okolice miejscowości a nawet domostw pokrytych eternitem, nie odbiegają od "normy tła". A poza tym jak już pisałem, azbest jest naturalnym składnikiem gleby. Przez 30 lat od.1970r stwierdzono w Polsce tylko 1778 przypadków azbestozy, czyli ok 60 na rok. A tu coś na potwierdzenie moich słów; http://cybra.p.lodz.pl/Content/8181/Medycyna_Pracy_2002_T_53_nr_5_(375-379).pdf Azbest jest zagrożeniem tylko w zakładach pracy, nigdzie indziej. Po prost
Komentarze (70)
najlepsze
źródło: comment_H1ruiGznXy18QD4mZR4PorW8erhpqREx.jpg
PobierzA tu coś na potwierdzenie moich słów; http://cybra.p.lodz.pl/Content/8181/Medycyna_Pracy_2002_T_53_nr_5_(375-379).pdf
Azbest jest zagrożeniem tylko w zakładach pracy, nigdzie indziej. Po prost