Prawie dwa lata temu, w sylwestra zostałam złapana z dwójką trawy. Po dołku psiarski powiedział, że w sumie mogliby mi zrobić sprawę, ale niech wybieram, grzywna albo prace społeczne. Powiedziałam, że grzywna. Myslałam, że przywalą mi z 500 zł, miesiąc później przyszła stówka. Gdy zobaczyłam kwotę, zasmiałam sie i nie zapłaciłam. Dwa miesiące później przyszło kilkadziesiat godzin odróbek w ośrodku ds naromanii. Stwierdziłam, że pier*olę, nie będą ze mnie robić narkusa za
Komentarze (486)
najlepsze
Nie pal tyle xD
Komentarz usunięty przez moderatora