Mazda wraca do silnika Wankla. Jednostki trafią do aut o napędzie elektrycznym
Japońska marka od kilku lat idzie pod prąd popularnym trendom w motoryzacji. Podobnie będzie tym razem. Mazda ponownie wykorzysta silnik Wankla. Tym razem jednak nie będzie on napędem sportowego modelu jak w przypadku RX-8, a generatorem, który...
d.....s z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 106
- Odpowiedz
Komentarze (106)
najlepsze
Co innego silnik jako naped, a co innego jako pradnica.
@Dieqx: zna go tylko jeden?
W filmie praca w zwolnionym tempie ( właściwy fragment od ~ 4min:24s )
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie naprawy są główną przyczyną tylko olewajski stosunek producenta do zabezpieczeń antykorozyjnych i to się ciągnie od lat, dodatkowo karygodnie cienka warstwa i tak słabego lakieru w japończykach. Nie wszystko da się pod naprawy podciągnąć.
Samochody, które widziałem były kupione w krajowym salonie. Rdza pojawiać zaczęła się w różnych miejscach, jeśli pojawiałaby się w jednym można by argumentować naprawami, ale sytuacja w której koroduje podwozie, profile, kielichy, nawet wykwity na zgrzewach, zawiasy drzwi to nie jest normalne. Nie od dzisiaj wiadomo, że Mazda używa mocno zasiarczonej stali.
Czy robiłeś
Japończyki niestety wymagają musowo konserwacji, dobrej konserwacji i szczególnego dbania o powłokę lakierniczą, która jest tragiczna i skrajnie cienka. I to jak najwcześniej od zakupu, a nie po kilku latach gdy coś zaczyna wyłazić bo wówczas już jest za późno, a tak niestety wiele osób robi. Stosowanie też dobrych wosków na lakier. Często ludzie robią konserwację tanio i byle jak i przykrywają problem, a za 500zł tego zrobić się nie da, sam koszt dobrych środków wynosi więcej. Z tego co się orientowałem koszt konserwacji zrobionej w miarę rzetelnie to około 1500-1700zł na dobrych materiałach u jakiegoś fachowca, a z tym też coraz trudniej by takiego fachowca znaleźć. Ale nie wszystko da się zakonserwować niestety.
W normalnej sytuacji zakupiłbym Mazdę gdyby nie to co widziałem, po prostu ryzyko jest za duże. Z kolei Honda oszalała z cenami na rynku wtórnym.
Sądzę, że warto byś zrobił też i w nowej konserwację. Niestety nasze warunki drogowe zimą są zabójcze dla blachy