Jedyny cyrk jaki akceptuję to taki w którym występują jedynie magicy i akrobaci. Zwierzęta w tych czasach nie powinny być częścią przedstawień. No chyba że mają zapewnione odpowiednie warunki podobne do tych w zoo.
Wyglada na to, że kot cierpi na epilepsje(sądząc po zachowaniu tresera, nie pierwszy raz ma to omdlenie miejsce). Niestety sadzać po Rosyjskich napisach akcja dzieje się w kraju w którym nie istnieją prawa zwierząt. Smutne.
Komentarze (193)
najlepsze
Po latach wiem dlaczego.