W miotaczach ognia jako paliwo jest żelowana benzyna albo podobne dosyć gęste płynne paliwo, które jest wystrzeliwane dzięki sprężonemu powietrzu na określoną odległość. Niezbyt jest sens to porównywać z palnikiem gazowym.
@wypokowy_expert: Mówił, że wziął zwykły palnik na gaz i inaczej to opakował, a im bardziej ludziom mówił, że to nie miotacz, tym bardziej go chcieli [i się śmiał z idiotów].
Elon zaczął sprzedawać te palniki do styropianu za $500, bo chyba chciał pokazać ilu na świecie jest idiotów, którzy kupią coś wartego grosze z przelobowaną marżą, tylko dlatego, że ich pasją jest lizanie dupy Muskowi.
Elon Musk sprzedawał czapki z daszkiem z logo "the Boring Company" za absurdalnie wysoką cenę, aby zaśmieszkować z ludzi kupujących markę a nie przedmiot. Czapki sprzedawały się w sumie normalnym tempie. Nie było tak, że ludzie się rzucili, ale i tak jakieś jelenie przepłacały kilkanaście razy za czapkę z logiem.
Elon zaśmieszkował, że jak sprzeda cały nakład tych czapek, to następnie wypuści miotacze ognia. Na efekt nie musiał czekać
@SpokojnyLudzik: Stałą cenę $1000 ma tylko ten średni bo jest normalnie produkowany. Jedynka to limitowany gadżet, trójka zabytek, ich cena jest taka jak ktoś zapłaci.
Komentarze (117)
najlepsze
Niezbyt jest sens to porównywać z palnikiem gazowym.
a) żart
b) sposób zebrania pieniędzy przez nową spółkę
Wysmiewanie tego urządzenia to jak pisanie, że ołówek z IKEI jest gorszej jakości niż ten używany przez artystów.
Komentarz usunięty przez moderatora
Elon Musk sprzedawał czapki z daszkiem z logo "the Boring Company" za absurdalnie wysoką cenę, aby zaśmieszkować z ludzi kupujących markę a nie przedmiot.
Czapki sprzedawały się w sumie normalnym tempie. Nie było tak, że ludzie się rzucili, ale i tak jakieś jelenie przepłacały kilkanaście razy za czapkę z logiem.
Elon zaśmieszkował, że jak sprzeda cały nakład tych czapek, to następnie wypuści miotacze ognia. Na efekt nie musiał czekać