Wykrył i ujawnił aferę FOZZ, dlatego zginął
Michał Falzmann był kontrolerem NIK, jako pierwszy ujawnił aferę FOZZ. Jego przełożony, prezes NIK ginie w tajemniczym wypadku. Niedługo po tym, dwaj policjanci, którzy pierwsi przybyli na miejsce wypadku, utonęli łowiąc ryby. O serii tajemniczych zgonów i powstaniu stacji TVN.
Dobrypomysl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 123
- Odpowiedz
Komentarze (123)
najlepsze
Jak na aferę tej miary wyroki są śmieszne jak państwo polskie.
@Jacek38: Co ciekawe, typowa #psychoprawica jest typowa. W Internecie co i rusz człowiek potyka się to powtarzaną bez weryfikacji legendę o dwóch utopionych policjantach, widać tabuny ludzi przekonanych o zamachu na prezesa NIK, mimo że okoliczności za cholerę o tym nie świadczą.
No ale jak działacz Solidarności, który oskarżał ludzi z Porozumienia Centrum o branie kasy z FOZZ rękami Glapińskiego ginie na ulicy pobity przez nieznanych sprawców, to
IMO ludzie odpowiedzialni za rodzaj retoryki i sympatie oraz antypatie uważają, że to oni wyrwali myślenie Polaków z mentalnej komuny, pokazali europejski profesjonalizm, kreowanie wiadomości oraz rozrywki na poziomie jaki ma świat.
Według
@EvilToy: ktora kaze trzymac panią córcię działaczki PZPRu ktora była w FOZZie
@olektrolek: Przeszkadza ci CÓRKA działaczki, ale komunistyczny prokurator stanu wojennego podpisujący akty oskarżenia na opozycjonistów jako przedstawiciel komisji tworzącej teraz prawo w Polsce już nie? Widzisz różnicę?
Komentarz usunięty przez moderatora
"Nie jest sztuką spowodować czyjąś śmierć. Prawdziwa sztuka to spowodować śmierć naturalną."
W. I. Lenin
"Służby specjalne każdego kraju mają swoich „seryjnych samobójców”... żeby „bez udziału osób trzecich” powodować śmierć tych, których działalność stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa konkretnego kraju... w Polsce odwrotnie... Seryjny dopada tylko tych, którzy mają wiedzę zagrażającą rządzącej Polską szajce."