Osobiście nie wyobrażam sobie aby ktoś z padaczką mógłby być kiedykolwiek wpuszczony za kierownicę. Zresztą sam mam w rodzinie brata z zdiagnozowaną lekką formą padaczki, i co więcej pierwszy atak wystąpił akurat w czasie kiedy chodził na kurs prawa jazdy. Od razu sam zrezygnował z kursu i nigdy nie planuje wsiadać za kierownicę.
Dlatego jak najciężej powinni być pociągnięci do odpowiedzialności tak kierowca, jak i lekarz który wydał pozytywne świadectwo zdrowia (o
"Mimo dolegliwości lekarze wydali mu zaświadczenie, że może zasiadać za kółkiem i prawo jazdy miał od 1998 r. Zabrano mu je dopiero po wypadku" - W takim razie nie rozumiem dlaczego jest sądzony inaczej niż zupełnie zdrowy człowiek... Dobrać się do lekarzy wystawiający takie zaświadczenia..
Fakt wiedział że jest chory... ale miał prawo do prowadzenia pojazdu tak samo jak gość który jechał z naprzeciwka. Ukarać za spowodowanie wypadku z ofiarami śmiertelnymi i
@crejzus: Czy ty widziales kiedys atak padaczki na zywo, widziales co sie dzieje z czlowiekiem. Gdyby chory mial choc odrobine wyobrazni, to nigdy by nie staral sie o prawo jazdy, nie mowiac juz o winie lekarza, ktory wydal pozwolenie na prowadzenie pojazdow. Bezstresowe wychowanie chorego i lekarza,. Lekarz pod sad.
Państwo wyznacza nam warunki, które musimy spełnić aby być kierowcą (są one nie małe i kosztowne). Zdał egzamin na prawko, przeszedł badania lekarskie. Więc winni są egzaminatorzy oraz lekarz. Koleś nie winny.
@Diabl0: Pierwsza część twojej wypowiedzi jak najbardziej bez sensu i nikomu nie potrzebna w tym temacie.
Drugą część wydrukuje na papierze toaletowym i podetrę sobie nią odbyt. Egzamin państwowy nic nie mówi o takich zagrożeniach. Część teoretyczna testu, ani praktyczna tego nie przewiduje.
@narodzonyzchaosu: o ile mnie pamięć nie myli przy wyrabianiu świadectwa zdrowia wypełnia się ankietę na której m.in. znajduje się pytanie o epilepsję, narkolepsję i podobne. Tak więc jeśli zataił informację o padaczce w ankiecie to jest jak najbardziej winny odpowiedzialności, a jeśli nie zataił, to winny jest lekarz który pomimo takiej informacji świadectwo mu wystawił.
Ponadto, jako osoba chora i kierowca po kursie i zdanym egzaminie , powinien być jak najbardziej
Komentarze (11)
najlepsze
Dlatego jak najciężej powinni być pociągnięci do odpowiedzialności tak kierowca, jak i lekarz który wydał pozytywne świadectwo zdrowia (o
Padaczka a atak padaczkowy to znaczna roznica.
Ataki padaczkowe podczas okresu dojrzewania sa calkiem normalne i nie sa powodem do zdiagnozowania padaczki. Kazdy lekarz ci to powie.
W takim przypadku przeprowadza sie badania i daje sie okres czasu na powtorzenie ataku. Jesli sie nie powtorzy, to znaczy, ze byl sporadyczny.
Rownie dobrze taki atak moze sie przydarzyc 40latkowi ze zmeczenia po raz pierwszy w zyciu lub z powodu jakiejs choroby.
Komentarz usunięty przez moderatora
Fakt wiedział że jest chory... ale miał prawo do prowadzenia pojazdu tak samo jak gość który jechał z naprzeciwka. Ukarać za spowodowanie wypadku z ofiarami śmiertelnymi i
Komentarz usunięty przez moderatora
Drugą część wydrukuje na papierze toaletowym i podetrę sobie nią odbyt. Egzamin państwowy nic nie mówi o takich zagrożeniach. Część teoretyczna testu, ani praktyczna tego nie przewiduje.
Ponadto, jako osoba chora i kierowca po kursie i zdanym egzaminie , powinien być jak najbardziej