Ach, poczułem się jakbym znowu miał te 12-14 lat. Wprawdzie nie robiliśmy nic nielegalnego, ale poziom podniecenia i konspiracji mniej więcej ten sam :)
@Murinio: jest jeszcze "podjudzacz", który sam nie jest na tyle poj##any co 'kozak' żeby podjąć się wyczynu, ale za wszelką cenę namawia go do niego i nie spocznie choćby podjudzanie miało trwać kilka godzin
Jakbym widzial siebie samego w mlodosci ;) Pamietam to jak dzisiaj, gdy buchnalem z bratem ojcu poloneza i zrobilismy nim runde po osiedlu. Swiat nalezal do nas - szkoda, ze ojciec myslal inaczej.
Zreszta szacun u kolegow i niewiast - bezcenny :D BYLO WARTO!
Szydercy niech sobie szydzą, ale potem takie drobne głupstwa wieku młodzieńczego naprawdę się dobrze wspomina. Jest o czym opowiadać, natomiast szydercy pewnie jedyne co mogą opowiedzieć, to jak dostali opa na ircu.
natomiast szydercy pewnie jedyne co mogą opowiedzieć, to jak dostali opa na ircu.
Nie byłem chamem ani prostakiem, za to świetnie się bawiłem jako dziecko, a internetu wtedy nie miałem. W jego wieku m.in. niemal codziennie byłem na basenie, jeździłem konno, na rowerach, każdego dnia grałem w ping-ponga, itd., wiec mam co wspominać.
Jeżeli dla Ciebie i innych to jest wspaniała historia, którą się miło przypomina, to znaczy że właśnie
Komentarze (209)
najlepsze
- jeden kozak
- jeden co cały czas drze ryja, że ucieka i się boi
- jeden, który cały czas siedzi cicho jakby znudzony sytuacją
- jeden, który to wszystko nagrywa (ok, za moich czasów to był jeden, który ma discmana)
Bardziej niż Łazienka. :D
Zreszta szacun u kolegow i niewiast - bezcenny :D BYLO WARTO!
Wykop za MILIMETRY W tagach ;-D
Dałem Ci plusa.
natomiast szydercy pewnie jedyne co mogą opowiedzieć, to jak dostali opa na ircu.
Nie byłem chamem ani prostakiem, za to świetnie się bawiłem jako dziecko, a internetu wtedy nie miałem. W jego wieku m.in. niemal codziennie byłem na basenie, jeździłem konno, na rowerach, każdego dnia grałem w ping-ponga, itd., wiec mam co wspominać.
Jeżeli dla Ciebie i innych to jest wspaniała historia, którą się miło przypomina, to znaczy że właśnie
a "minimetry" i "może ktoś by wysiadł albo co" to faktycznie mogą się przyjąć jako memy
albo że wyjeżdża z garażu, prawie wjeżdża w dupę innego auta i mówi "k%!%a, kto ma pierwszeństwo?" :D
W takim razie ja tak powinienem robić.