Amerykański bohater zmarł, ruskie kacapy się cieszą. Tradycyjnie "największy" szacunek w obliczu śmierci widać u konserwatystów. Historia każdego oceni, ciszej nad tą trumną warchoły.
Aż mozna wyczytac czyje komentarze sa od ruskich. Dla normalnego czlowieka to tylko polityk. Ale dla ruskiego to sól w oku polityki usa. Dodatkowo powtorka z lat 60 o wietnamie.
Wspaniały człowiek,moim zdaniem gdyby to on wygrał wybory w 2008 nie istntałoby Isil i wojna na Ukrainie a rzeznik Asad dawno zostałby obalony,był za twardy by na takie coś pozwolić.Niestety wygrał tchórz Obama z którym Putin robił co chciał.
Komentarze (213)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora