Nie widzę problemu. Dostawcy w takiej sytuacji na wolnym rynku komparatywnie (tzn w stosunku do ceny która byłaby w takich samych warunkach bez takiej śmiesznej opłaty) zwyczajnie podniosą LIDLowi cenę (ew. wcześniej wynajęty przez dostawcę przewoźnik wiedząc że jedzie do LIDLa podniesie cenę dostawcy)
@mar111cin: To jest piękne w wolnym rynku że podmioty prywatne dokonują ogólnie rzecz biorąc dobrych decyzji co do swoich pieniędzy nawet gdy nie są mądrzy; Jak się taki jeden z drugim dostawcą sparzy na tym LIdlu to pójdzie opinia i sklep zapłaci za dostawę więcej niż byłoby logiczne na rynku, później jeden z drugim dostawcą zarobi, będzie zadowolony, to sytuacja wróci do równowagi uwzględniającej tę lidlową fanaberię
@mar111cin: Lidl to raczej duże zamówienia, obsługiwane przez raczej duże firmy transportowe. Te nawet jak mają Janusza-wąsacza szefa to mają też profesjonalną administrację do negocjowania kontraktów i obsługi tych dostaw. Pieniądze jakie zarabiają są nie do ogarnięcia dla internetowego hejtera. Pewnie że są też małe rybki z jedną- kilkoma ciężarówkami na kredyt, część z nich sobie poradzi, a część będzie bankrutami Jak w każdym biznesie
Hmm dziwny pomysł ale częściowo rozumiem czym się kierowali. Często zapanowanie nad godzinami wjeżdżania dostaw jest cholernie trudne, niby ustalasz z każdym terminy a w efekcie większość przyjeżdża kiedy chce. Albo się to akceptuje, albo wymyśla obejścia jak kary umowne za spóźnienie itp. Tutaj idziemy o krok dalej :D Z drugiej strony nie wyobrażam sobie sytuacji z codziennego życia gdzie kurier przywozi mi paczkę a ja mówię "spieszy Ci się do pracy?
Ale generalnie nie chodzi o płacenie w ogóle a tylko w szczególnych przypadkach czyli jak się spedytorowi śpieszy po następny ładunek wtedy płaci lidlowi by rozładować auto teraz a nie za 2 godziny akurat w takich centrach dystrybucji jak ma lidl to się czasami czeka kilka godzin aż ci naczepę rozładują a wiadomo, że taki przestój to nie jest dobra sprawa, bo w tym czasie możesz jechać do innego punktu po następne
Komentarze (16)
najlepsze
Jak się taki jeden z drugim dostawcą sparzy na tym LIdlu to pójdzie opinia i sklep zapłaci za dostawę więcej niż byłoby logiczne na rynku, później jeden z drugim dostawcą zarobi, będzie zadowolony, to sytuacja wróci do równowagi uwzględniającej tę lidlową fanaberię
Pieniądze jakie zarabiają są nie do ogarnięcia dla internetowego hejtera. Pewnie że są też małe rybki z jedną- kilkoma ciężarówkami na kredyt, część z nich sobie poradzi, a część będzie bankrutami
Jak w każdym biznesie
"Na razie zmiany będą miały charakter testowy, funkcjonując w sześciu centrach na północy Niemiec"
Z drugiej strony nie wyobrażam sobie sytuacji z codziennego życia gdzie kurier przywozi mi paczkę a ja mówię "spieszy Ci się do pracy?
czyli jak się spedytorowi śpieszy po następny ładunek
wtedy płaci lidlowi by rozładować auto teraz a nie za 2 godziny
akurat w takich centrach dystrybucji jak ma lidl to się czasami czeka kilka godzin aż ci naczepę rozładują
a wiadomo, że taki przestój to nie jest dobra sprawa, bo w tym czasie możesz jechać do innego punktu po następne