Niczego nie zepsuł, po prostu wszyscy wokaliści byli zapowiadani z imienia i nazwiska a o Borysewiczu który wymiatal na gitarze nikt nie wspomniał, tylko tyle, jak Ostrowska zaczęła śpiewać to szybciutko skończył gadać, nie było żadnej kontrowersji
@spammaster: Obejrzałem trzy razy - dalej nie wiem, w jaki sposób Maleńczuk zepsuł występ. Nie widzę też, żeby w tym fragmencie był nietrzeźwy. Dlatego zakop. @glxmsc - wyjaśnisz o co chodzi? I ci, którzy to wykopali?
@pendzoncy_jez: nie znasz się na sztuce. Obstawiam, że on testuje konwencję swojej nowej płyty "Tribute to Manaam". Połowa ich tekstów lepiej brzmi z akcentem pijackim...
@pendzoncy_jez: Może i fakt że się #!$%@? na scenę trochę wieśniacki bo jego miało tam w ogóle nie być, jednak akcja jako gest dla kolegi całkiem miła. Jesli OP dałby dłuższy fragment to moglibyśmy zobaczyć cały kontekst sytuacji, ponieważ bulwers Maleńczuka polegał na tym że przedstawiono wszystkich oprócz Borysewicza. Wiadomo można kogoś nie lubić ale coś takiego... No ogólnie cała sytuacja mocno niepoważna i wiocha goni wioche.
Maleńczuk ma dzisiaj urodziny, pewnie #!$%@? już jest od trzech dni. Posczas tego hołdu dla Kory miało go nie być w ogóle na scenie, sam się #!$%@?ł. Polecam obejrzeć cały utwór co on tam z tyłu #!$%@? za pozy xD
Ale szczerze to o co chodzi? Podczas instrumentalnego fragmentu powiedział o gitarzyście i zaraz skończył jak wszedł wokal. Nigdy koncertu nie widzieliście? Serio muzycy czasem zagadują do publiki.
Nie wiem z czego ten bulwers. Co on, w biurze pracuje czy za kierownicą jest, że musi być trzeźwy? Ma lekko w czubie, ale trzyma się prosto i daje radę.
Komentarze (56)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Co on, w biurze pracuje czy za kierownicą jest, że musi być trzeźwy? Ma lekko w czubie, ale trzyma się prosto i daje radę.