@boromeusz: Masz jakieś odchyłki, czy tak dobrze jesteś opłacany, że nawet w takich wrzutkach dodajesz ferment? Fascynacja dziecka. Po prostu. Jak Ci przeszkadza, że białe to już trudno¯\_(ツ)_/¯
@szyps: Pamiętam te same uczucia na peronie. W dodatku pierwszy pociąg do jakiego wsiadałem świadomie, to był osobowy do Chabówki, ciągnięty przez parowóz. Lokomotywa jak z wiersza brzechwy i te schody do starych wagonów z pierwszym stopniem na wysokości mojego pasa... a za stopniami groźne zardzewiałe koła.
Ale tam mają ładne bezpieczne schody do pociągu. A u nas przez dziesiątki lat coś czego się strasznie bałem jako dziecko, że wpadnę pod wagon, poza tym za wysokie żeby dziecko weszło bez problemu. Trauma na całe życie.
Kiedy byłem dzieckiem prawie co roku jeździliśmy z rodzicami na tydzień, albo dwa w odwiedziny do rodziny na południu Polski. To była wielogodzinna podróż „Maluchem” przez cały kraj co, samo w sobie, było już dla mnie wielką atrakcją. Jednak jeszcze większą atrakcją i punktem, bez którego nie wyobrażałem sobie wakacji w tamtych okolicach był wyjazd na pobliski dworzec kolejowy i obserwowanie pociągów, z którymi na co dzień nie miałem styczności. Mógłbym wtedy
Komentarze (17)
najlepsze
@szyps: Pamiętam te same uczucia na peronie. W dodatku pierwszy pociąg do jakiego wsiadałem świadomie, to był osobowy do Chabówki, ciągnięty przez parowóz. Lokomotywa jak z wiersza brzechwy i te schody do starych wagonów z pierwszym stopniem na wysokości mojego pasa... a za stopniami groźne zardzewiałe koła.
źródło: comment_2bUNDHmbzBfYTBmNauPcTL5fl0PL8Z8J.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez moderatora
źródło: comment_9QJ4d5202AL9pR7AEh9Lu16qEv4xeVxf.jpg
Pobierz