Pobili go myśliwi, sprawę umorzono. „Nie stwierdzono bezpośredniego zagrożenia"
Miron Chmielewski z Rakowa pod Wrocławiem zadarł z myśliwymi. Polowali 30 metrów od jego domu, pobili go kijem i zwyzywali. Ale prokuratura stwierdziła, że nic takiego się nie stało...
a.....a z- #
- #
- #
- #
- #
- 101
- Odpowiedz
Komentarze (101)
najlepsze
Można na to patrzeć z drugiej strony, ludzie zatrzymali się na ogólnodostępnym parkingu/drodze - nie polowali tam.
Wtedy wyleciał ten facet i zaatakował.
Myśliwy może spokojnie powiedzieć że ten mężczyzna chciał mu odebrać broń, a cała reszta odbyła się w samoobronie.
Komentarz usunięty przez moderatora
To w ogóle nie sprawa do prokuratury, tylko na prywatny akt oskarżenia za spowodowanie rozstroju zdrowia nieprzekraczającego 7
Siedzi taki #!$%@? Janusz 130 kg w krzakach w lesie, zasapany, ryj czerwony od wódy i czeka wielki bohater by odstrzelić jakąś sarnę czy dzika.
Już dawno przestało chodzić o jakieś wzniosłe wartości tylu kontrola populacji; teraz jest to tylko wymówka by Janusz mógł połechtać swoje ego strzelając do zwierząt.
Ciul tam z jakąkolwiek filozofią, ideologią, łechtaniem ego i innymi pierdołami. Problem z tym, że większość myśliwych to faktycznie po prostu januszowe chamy. Mój ojciec i siostra pasjonują się fotografią przyrodniczą i weekendy zawsze spędzają w okolicznych lasach, a tych na szczęście w naszej okolicy jeszcze trochę jest. Ja też kiedyś spędzałem trochę czasu w taki sposób. Wszyscy mamy zdrowe podejście do świata - czyt. akurat
@tomasz-piechura: Dziwne masz doświadczenia z myśliwymi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A tak odchodząc od tematu. Nigdy nie widziałem tytułu "pobili go lekarze" (w trakcie kawalerskiego) albo "Banda dentysów wybiła mu zęby - nie wstawiając żadnego"
@krykoz: Wyjdź na zewnątrz, pobiegaj, może Ci przejdzie ( ͡° ͜ʖ ͡°) A serio, to coraz więcej tego typu frustratów w społeczeństwie. Jeden nienawidzi księży, inny myśliwych, a ostatnio w modzie zdaje się, że rybacy ¯\_(ツ)_/¯