Tajlandia. Nie żyje ratownik, który dostarczał tlen uwięzionym chłopcom
Nurek z doświadczeniem w tajskiej armii, zmarł podczas akcji ratunkowej w jaskini Tham Luang.
A.....7 z- #
- #
- #
- #
- #
- 271
Nurek z doświadczeniem w tajskiej armii, zmarł podczas akcji ratunkowej w jaskini Tham Luang.
A.....7 z
Komentarze (271)
najlepsze
https://www.bbc.com/news/world-asia-44734385
Ponadto jak
Plan jaskini w mediach jest nieco uproszczony, w rzeczywistości jest on bardziej skomplikowany, więc wyobraźcie sobie jak prowadzić tamtędy rury od pomp.. Odległość do miejsc z których trzeba wypompować wodę od pomp to np. 2km do zalanego skrzyżowania w kształcie litery T, a dzieci są uwiezione jakiś kilometr dalej. Już na początku ciasne korytarze miedzy
Jak szacujesz szanse powodzenia?
Ja po odnalezieniu chłopaków i trenera niesamowicie się ucieszyłem, ale im więcej faktów do mnie dociera jestem pełen najgorszych obaw.
Presja czasu, widmo opadów oraz ekstremalne warunki (zerowa widoczność, rwący nurt wody i wąskie przesmyki oraz duża odległość do wyjścia) w połączeniu z brakiem umiejętności dzieciaków (nie umieją nawet pływać) tworzą śmiertelne combo.
https://www.news.com.au/world/asia/frantic-rescuers-battle-against-time-to-free-thai-schoolboys-from-from-cave/news-story/1ff527c95f877abc0f73f8907f0a4eea
@realitybites: Tak, zaczęło padać i zostali zalani. Padać przestanie za kilka miesięcy.
Z innej beczki, przez sztorm na Phuket zatonęły dwie łodzie z turystami (głównie chińskimi), co najmniej 10 osób nie żyje, nie odnaleziono jeszcze ponad 50.