Tak troche nawiązując do tematu, ojciec i wujas mi opowiadali jak za komuny szli w procesji Bozego Ciala. Ojciec odświętnie ubrany, spokojnie sobie idzie i nagle jakis obcy facet kiwa głową, zeby podszedl do niego. Ojciec zdziwiony, ale myslal ze to jakis znajomy moze czy cos, podchodzi blisko a ten typ nagle centralnie mu z bani w zęby przyfasolił. Ojciec sie rzucił na niego, szamotali sie wśród tłumu i w koncu ojcu
Komentarze (172)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@Obserwator_z_ramienia_ONZ: bo cyganom nikt nie nadstawia policzków.