Dominik Tarczyński bronił dziadka. Zbadaliśmy teczkę.
Z akt zgromadzonych w IPN wynika, że internauci nie mieli racji, podważając przeszłość Józefa Albińskiego, ale i Dominik Tarczyński podał do publicznej informacji tylko te fragmenty dokumentów, które były dla jego przodka pozytywne.
Kempes z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 71
- Odpowiedz
Komentarze (71)
najlepsze
Pewnie jesteś z GW!
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Odpowiadanie ludziom nie atakuj wnuka wyklętego pajacu!!! było obrzydliwe, gdy za wiele nie było wiadomo o dziadku. Teraz brakuje skali by to właściwie określić.
@vivacristorey: Czytasz czasem, co komentujesz? Śledzctwo zaczęli w 1968, skończyli w 1969. Zero dawniejszych materiałów, aż dziwne.
I przykro, ze rozmawiamy o chodzeniu na wybory, a nie o tym, czy ktoś mordował bezbronnych, ukrywających się ludzi, czy nie.
@Theos: Tarczyński to gnojek i idiota, ale o dziadku mógł faktycznie nie wiedzieć. To jest zmowa milczenia, o takich rzeczach nikt nie mówi. Nawet w rodzinie. W Jedwabnem do tej pory wpierają w dzieci, że to wszystko Niemcy zrobili.
Alleluja money!
@klata_glena: och folksdojcze maja uzywanie...
O jakie wspaniałe, soczyste określenie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ten kraj jest skazany na zagładę (╯︵╰,)