@Yasgood: Chyba nie masz pojęcia co piszesz. Prowadząc gastronomie musisz być odpowiedzialny za milion czynników a jeżeli chociaż na 10000 wydanych posiłkow na szóstke, znajdzie sie jeden klient któremu cos nie bedzie odpowiadało to jestes w dupie. Więc #!$%@? twoją energetyke
Ja to widzę tak. Gość przyszedł bez kasy wiedz nosił skrzynki za przysłowiowego browca. Potem się oburzył , ze nie dostanie don perogione bo on browca nie pije.
Dziecinna afera, koledzy/znajomi się poróżnili. Jeden nie umie się zorganizować i ma stresa więc zawala niektóre rzeczy, inny się poczuł sekretnym klientem z misją. Do tego piątkowe oceny przed otwarciem klubu czyli znajomi właściciela się postarali bez wchodzenia dać opinie, młody ma ból dupy bo pomagał i go nikt nie docenił. Dzieciaki się pokłóciły.
Ja widzę to tak, że dwóch jakbyhipsterów (Jeden wygląda jak D'Artagnan po mefedronie a drugi jak mroczna strona sumienia Bialkova) czepia się pierdół i tworzy sztuczny wydumany spór.
Komentarze (102)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
A na marginesie, to oceny zazwyczaj niewiele wnoszą, bo pozytywne to manipulacja, a negatywne piszą frustraci.
Ale trzeba zacytować wyraz afera z tytułu lub opisu.
:-)