@siemko: No nie, akurat podoba mi się podział mięs na "zimne" i "gorące". Inaczej smakuje kaczka w zimne i gorące dni, a inaczej kurczak. Gotuję (domowo) od jakiś 20 lat i dostrzegałem różnicę pomiędzy smakami różnego rodzajami mięsa w zależności od temperatury otoczenia. Wydaje mi się, że faktycznie jest w tym sens.
Pies to zwierzę jak każde inne. Sprzeciwiam się tylko takim innowacyjnym praktykom jak obijanie psa przed ubojem, żeby mięso było mniej twarde. Jeśli jest zbyt twarde i przez to niesmaczne (pewnie dlatego u nas się nie je), to może nie warto go jeść
Komentarze (4)
najlepsze
Inaczej smakuje kaczka w zimne i gorące dni, a inaczej kurczak.
Gotuję (domowo) od jakiś 20 lat i dostrzegałem różnicę pomiędzy smakami różnego rodzajami mięsa w zależności od temperatury otoczenia. Wydaje mi się, że faktycznie jest w tym sens.