Rolnik w mieście. Ostatni Mohikanie z Warszawy.
![Rolnik w mieście. Ostatni Mohikanie z Warszawy.](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_mKG5YfHoRPL4r1qqaTAf7Sa6TkWTXcdr,w300h194.jpg)
I przyszło do nas miasto Niby fajnie fajnie: pole 12 km od Pałacu Kultury Ale gospodarzyć tutaj już się nie da Proszę o zaświadczenie że prowadzę gospodarstwo. „Jak to?!” – patrzy na mnie urzędniczka jak wół w malowane wrota. „Ja panu nie wydam, ja nie umiem!" Traktują mnie jak ostatniego Mohikanina
![Takiseprzecietniak](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Takiseprzecietniak_QJELlSytPN,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- 8
Komentarze (8)
najlepsze
(-‸ლ
Kiedy jest gorąco, wychodzę ciąć kalafiory o czwartej rano, żeby zachowały jędrność, kiedy o szóstej będę je sprzedawał w Broniszach. W sąsiednim bloku zaraz ktoś otwiera okno i krzyczy: "Ty taki owaki, daj dzieciom spać!". Ja to rozumiem. Gdybym miał małe dziecko i ktoś by mi je ciągnikiem o czwartej budził, też bym protestował.
Jeśliby jechać nową ścieżką rowerową wałem wiślanym w kierunku Jabłonny, po prawej ręce nieprzerwanie mijać się
Kolejna skarga: „Śmierdzi”. Ale jak seler mi zgnije czy kapusta, to ja to muszę wyrzucić na pole na zaoranie.
Inna sytuacja: pan rzuca patyki swojemu owczarkowi
Rodzina Majlertów gospodaruje tutaj nieprzerwanie od 150 lat. Wywodzimy się z mieszczaństwa, mój pradziad Wilhelm był pierwszym rolnikiem w rodzinie. W 1878 r. założył tutaj ponadstuhektarowe gospodarstwo. To on wymyślił m.in. pierwsze butelkowane mleko w Warszawie dostarczane prosto do mieszkań, a w 1902 r. założył plantację szparagów. Po wojnie rodzina została wywłaszczona z 90 proc. majątku. W latach 70. dosięgła nas budowa linii wysokiego napięcia, wodociągu miejskiego, linii kolejowych