@mamajasia12: Żeby w Polsce coś takiego człowiekowi pod skórą to jeszcze nie słyszałem, natomiast moi rodzice którzy wychowali się na wsi w gospodarstwach z krowami opowiadali mi że takie guzy na krowach w czasach ich dzieciństwa nie były niczym nadzwyczajnym. Krowy to oczywiście mocno bolało, więc trzeba było usuwać poprzez... wyciskanie. Jak pryszcza. Tyle że siedziało to mocno, a skóra krowy gruba, więc nie cisnęło się pazurami, tylko kłykciami, z całej
Komentarze (138)
najlepsze
https://www.wykop.pl/link/4337535
Dziwne że niewyskoczył ci duplikat.