1. Nie ma astronomicznej fortuny, tylko ma ziemie i budynki. 2. To, że ktoś wycenił ziemię na milion złotych to wcale nie musi oznaczać, że znajdzie się kupiec, który tyle da. 3. Równie dobrze to te ziemie mogą być w rodzinie od dawna i żyli tam dziadkowie czy ktoś inny, a teraz są jego. 4. Ta kwota jest spora, ale na pewno nie astronomiczna. Bez problemu znajdę w swoim otoczeniu parę rodzin,
Księża NIE przysięgają żyć w ubóstwie. Tak się tylko ludkowi wydaje. Ubóstwo ślubują tylko zakonnicy, a i to zdaje się nie wszyscy. Ksiądz nie musi być zakonnikiem.
Wstępne wyliczenia mówią o 1 mln złotych wartości ziemi i 3 mln złotych, które mógłby dostać za budynki i ich wyposażenie. Skąd jednak u arcybiskupa takie zbytki? Jak się okazuje, kapłan wzbogacił się w latach 90., kiedy odkupował ziemię.
Jak ktoś miał łeb na karku to mógł kupić gospodarstwo post-pgrowskie za grosze, które dzisiaj byłoby wyceniane na miliony złotych... A nawet kilka takich gospodarstw jak ktoś miał dojście do kredytów zagranicą i
Cała imba o to, że księża mają żyć skromnie i dawać taki przykład. Po pierwsze to zły przykład a po drugie czy nie można żyć skromnie i jednocześnie gromadzić pieniądze, które zostaną przekazane rodzinie a potem dalszym pokoleniom? Bez przesady. Osobiście nie przepadam za zawodem księdza, ale tu afera o nic. I 4mln w inwestycjach kupionych o wiele taniej to też żaden majątek. Jutro mogą być warte tyle, co kompostownik.
żenująca postawa tych co go bronią.... On w życiu nie skalał się uczciwą pracą, tylko opowiadaniem bajek. Ludzie ciężko pracują żeby mieć do pierwszego a taki katabas żyje w luksusach... z emeryturką na poziomie 10k+ za co ja się pytam???
Tu nie chodzi o to że ma te 4 banki, tu chodzi o to że jest księdzem i ma te cztery banki. Wiem, wiem ma do tego prawo, to jego prywatna kasa. Ale do cholery, jakiś arcybiskup który powinien być przykładem duszpasterstwa, tego co kościół może zrobić dla potrzebujących itp jest tego totalnym zaprzeczeniem. Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale jako ksiądz on ma zapewnione jakieś tam godziwe życie i opiekę do
Komentarze (89)
najlepsze
2. To, że ktoś wycenił ziemię na milion złotych to wcale nie musi oznaczać, że znajdzie się kupiec, który tyle da.
3. Równie dobrze to te ziemie mogą być w rodzinie od dawna i żyli tam dziadkowie czy ktoś inny, a teraz są jego.
4. Ta kwota jest spora, ale na pewno nie astronomiczna. Bez problemu znajdę w swoim otoczeniu parę rodzin,
Księża NIE przysięgają żyć w ubóstwie. Tak się tylko ludkowi wydaje. Ubóstwo ślubują tylko zakonnicy, a i to zdaje się nie wszyscy. Ksiądz nie musi być zakonnikiem.
Jak ktoś miał łeb na karku to mógł kupić gospodarstwo post-pgrowskie za grosze, które dzisiaj byłoby wyceniane na miliony złotych... A nawet kilka takich gospodarstw jak ktoś miał dojście do kredytów zagranicą i
Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale jako ksiądz on ma zapewnione jakieś tam godziwe życie i opiekę do
@ciri: tak, łyknąłeś kłastwo Newsweeka, które potem powtórzyły wyborcza, wp.pl, teraz Pikio.pl
https://www.wykop.pl/link/4325549/comment/55243661/#comment-55243661