Kret, przeciek i CBA. "On święci triumfy, a wobec mnie zaczęto stosować mobing"
Paweł D. - funkcjonariusz z długim stażem i wieloma sukcesami, trzy lata temu złapał i doprowadził do zwolnienia z Centralnego Biura Antykorupcyjnego agenta, który miał wynosić z Biura tajne dokumenty. Dziś Paweł D. jest bez pracy, a złapany przez niego agent wraz z ludźmi PiS wrócił do służby.
zauwazylem_ze z- #
- #
- #
- #
- 36
- Odpowiedz
Komentarze (36)
najlepsze
Żałosne to jest.
@stan-tookie-1: A nie wydaje Ci się to odrobinę dziwne, że funkcjonariusz prowadzący tą sprawę (on sam) nie został nawet przesłuchany i śledztwo z automatu umorzono?
@stan-tookie-1: To zobacz materiał, ponieważ pada tam wypowiedź prokuratura dokładnie odpowiadająca na to pytanie. Podpowiedź: 11:50. A zaraz potem masz postawę prokuratury w tej sprawie - brak udzielenia jakichkolwiek informacji. Ale przecież "dziennikarz nie zadał sobie trudu opisania całej sytuacji".
P.S. Nie czepiam się tego, że doszukujesz się możliwie każdej drobnostki aby obronić stronę rządową (co robisz zazwyczaj na Wykopie, to tak swoją drogą),
Funkcjonariusz zobaczył jak jego kumpel przyprowadza dziwkę do siedziby agencji. Poszedł z tym do szefów, tamci kazali mu zamknąć mordę i się nie interesować bo nie zna wszystkich szczegółów. Poleciał do mediów, został wywalony z roboty i teraz łazi po Michnikach szkalując rząd.