Studia o niczym nie świadczą. Bardziej liczy się doświadczenie. Poza tym jak pokazują badania 95% studentów 5 roku, nie potrafi zdać (zaliczyć) egzaminów z pierwszego roku. Zasada 3xZ i tyle w temacie.
@Andzej: oczywiscie ze tak to działa - juz nawet nie warto wspominac "znanego kardiologa", "wokalisty budki suflera", kilku osob z programu big brother, bo wystarczy popatrzec na "zawodowych politykow" - by zapłakać
bo rządzi nami telewizja - przecież ona wybiera prezydentów, premierów (chociaż w przypadku Jana Marii się im nie udało, ale potem poszło nad wyraz świetnie), mówi, kto jest poważnym politykiem, a kto nie - z tym że np TVN ma swoją listę poważnych a TV Tram swoją - dlatego jedni by z chęcią zamknęli tych drugich z wzajemnością
potem przekłada się to na oglądaczy, którzy idą do lokalu wyborczego i kreślą co tam trzeba
Hmm, fakt że damy małpie kalkulator nie zrobi z niej matematyka - na tej samej zasadzie fakt, że polityk będzie miał wykształcenie zgodne z tym czym się zajmuje (w sensie za zdrowie będzie odpowiadał lekarz itp.) nie sprawi, że będzie on się tym zajmował dobrze.
Problemem tego kraju nie są rządzący niewłaściwie wykształceni, ale rządzący którzy są kretynami i żadne doktoraty czy tytuły profesorskie tego kretynizmu nie zniosą. Aha, żeby nie było
@R4ndy: Z drugiej strony teoretycznie nieskończona ilość małp, naciskająca losowo klawisze maszyny do pisania przez nieskończenie długi czas, jest w stanie napisać jedną ze sztuk Szekspira...[1]
W praktyce, mając do dyspozycji sześć makaków i komputerów otrzymamy pięć stron wypełnionych głównie literami "S". No i ślady zębów i mocz na klawiaturze[2].
@R4ndy: Ten tekst z tą małpą muszę zapamiętać:) Wykształcenie oczywiście nie sprawi nagle że ktoś się nadaje do podejmowania decyzji tylko że popatrzmy na niższy szczebel gdy urzędnik NFZ odmawia pacjentowi refundacji leku poleconego przez np. onkologa.
@Andzej: Ale skąd wziąć tego wojskowego do resortu obrony? Z obecnej generalicji? Nie boisz się, że taki minister będzie realizował interesy wyższych oficerów kosztem całej armii?
@aurturius: Jak pisałem wyżej. Ekonomiści, ludzie po administracji, prawie, zarządzaniu. W specyficznych resortach typu obrony - wojskowy, sportu - sportowiec z wykształceniem ekonomicznym jak jest np. teraz.
Komentarze (114)
najlepsze
1979-1983 Uniwersytet Wrocławski - mgr Filozofii
1982-1985 Uniwersytet Wrocławski - mgr Kulturoznawstwa
1989-1990
Komentarz usunięty przez moderatora
bo rządzi nami telewizja - przecież ona wybiera prezydentów, premierów (chociaż w przypadku Jana Marii się im nie udało, ale potem poszło nad wyraz świetnie), mówi, kto jest poważnym politykiem, a kto nie - z tym że np TVN ma swoją listę poważnych a TV Tram swoją - dlatego jedni by z chęcią zamknęli tych drugich z wzajemnością
potem przekłada się to na oglądaczy, którzy idą do lokalu wyborczego i kreślą co tam trzeba
a
taaak, teraz wszyscy to studiują i nie mają o tym pojęcia
Bardziej ceniłbym osobiste doświadczenie i zdolności interpersonalne niż papierek uczelni, który może mieć każdy.
Problemem tego kraju nie są rządzący niewłaściwie wykształceni, ale rządzący którzy są kretynami i żadne doktoraty czy tytuły profesorskie tego kretynizmu nie zniosą. Aha, żeby nie było
W praktyce, mając do dyspozycji sześć makaków i komputerów otrzymamy pięć stron wypełnionych głównie literami "S". No i ślady zębów i mocz na klawiaturze[2].
[1] http://en.wikipedia.org/wiki/Infinite_monkey_theorem
[2] http://news.bbc.co.uk/2/hi/3013959.stm
Komentarz usunięty przez moderatora