Moj #!$%@? ma kilka sposobów, zeby mnie zmusić do wstania i wypuscic przez okno dachowe na podwórko o 4'30 ( ma drabinkę). Najpierw drapanie kanapy, jesli to nie działa gra w hokeja na podłodze tym co uda mu sie zrzucić. Jesli to nie zadziała nauczył sie włączać drukarkę randomowo tuptając po niej(bestia skojarzyła kiedys tę akcję kiedy pierwszy raz przypadkowo uruchomiła ją, a ja pół przytomny zerwałem sie z łóżka). Jesli jakos
@Xeleremegue:I #!$%@? bakterie kałowe są wszędzie. Jak wychodzisz na miasto to masz kontakt z taką ilością syfu że się nie da tego wyobrazić. Tak już jest nie ma co się przejmować aż tak:P
@Tamtomasz: Ludzie też nie, a jakoś ledy IR z oświetlacza widzimy po ciemku. Zapewne koty też coś tam widzą, jednak sądząc po stopniu rozszerzenia źrenic to raczej tak samo szczątkowo jak my, jak nie gorzej.
Razu pewnego spałem u znajomych i zaczął po mnie łazić kot, który został zamknięty w moim pokoju niechcący. Coś poczułem w nogach zanim zorientowałem się, że to kot to jak machnąłem przez półsen nogą jakoś instynktownie to kot z miauknięciem przeleciał przez całą długość pokoju i zatrzymał się na ścianie, a wierzgnięcie było dość mocne.
Inna znajoma ma spory odchył na punkcie kotów. 3 koty z czego dwa z dłuższą sierścią, sierść
Norma. Mój to nawet potrafi się na mnie położyć i spać. Co ciekawe nawet jak leżę na boku:) O sytuacjach że rano otwieram oczy i centralnie widzę twarz kota to już nie wspomnę:) Jak w horrorze:)
Czyli nie tylko może rzucić się na grdykę i przegryźć tchawicę (jak wieść gminna niesie), ale może wejść pod kołdrę i zrobić zemstę za przymusową kastrację. Boję się dziś zasnąć, a śpię nago.
Dlatego mój kot ma "swój" pokój, w którym jest zamykany na noc i wypuszczany jak wstaję do pracy ( ͡°͜ʖ͡°) Bez tego rozwiązania chodzi pod drzwiami albo po parapetach, miauczy, drapie i #!$%@?.
Ale już tak przywykł do sytuacji, że w okolicach ~22:00 sam się kładzie w "swoim" pokoju na łóżku ;)
@VintagE25: Co za #!$%@? stereotyp:) Ja od dziecka zawsze mam jakiegoś kota i prawie od dziecka zawsze ludzką partnerkę:) A kot jeśli chodzi o mieszkanie z nim i z kobietą to lepszy niż pies. Kot zdaje sobie sprawę kiedy nie należy przeszkadzać. Pies to już niekoniecznie:) Kot mi seksu nie przerwał nigdy a pies to się zdarzało:)
Komentarze (76)
najlepsze
Najpierw drapanie kanapy, jesli to nie działa gra w hokeja na podłodze tym co uda mu sie zrzucić. Jesli to nie zadziała nauczył sie włączać drukarkę randomowo tuptając po niej(bestia skojarzyła kiedys tę akcję kiedy pierwszy raz przypadkowo uruchomiła ją, a ja pół przytomny zerwałem sie z łóżka). Jesli jakos
https://vk.com/video19884855_164651942
Nie rozumiem dlaczego zaraz skreślasz takich jak my
@Destruktor91: Wypuścić na dwór, niech myszy łapie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Tamtomasz: Ludzie też nie, a jakoś ledy IR z oświetlacza widzimy po ciemku. Zapewne koty też coś tam widzą, jednak sądząc po stopniu rozszerzenia źrenic to raczej tak samo szczątkowo jak my, jak nie gorzej.
Inna znajoma ma spory odchył na punkcie kotów. 3 koty z czego dwa z dłuższą sierścią, sierść
Bez tego rozwiązania chodzi pod drzwiami albo po parapetach, miauczy, drapie i #!$%@?.
Ale już tak przywykł do sytuacji, że w okolicach ~22:00 sam się kładzie w "swoim" pokoju na łóżku ;)
Komentarz usunięty przez moderatora