Ożywienie na rynku nieruchomości - czy to bańka?
W styczniu i lutym oddano do użytkowania o 10 proc. więcej mieszkań niż przed rokiem; liczba rozpoczętych budów wzrosła o ponad 20 proc.
D.....1 z- #
- #
- #
- 135
W styczniu i lutym oddano do użytkowania o 10 proc. więcej mieszkań niż przed rokiem; liczba rozpoczętych budów wzrosła o ponad 20 proc.
D.....1 z
Komentarze (135)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@czykoniemnieslysza: No i to jest właśnie debilizm, bo zamiast budować nowe mieszkania i konkurować cenowo, to mamy dobro o ograniczonej dostępności, czytaj droższe.
Na pewno nie jest to bańka - przecież gdyby było takie podejrzenie to nasz zaufany rząd powołałby specjalną komisję, tak jak z kryptowalutami. Nasi włodarze na pewno nie budowaliby mieszkań Mieszkanie+
Zależy gdzie.
Mieszkanie 50m2 w Warszawie nie na zadupiu, kosztuje około 400.000-450.000. To powiedzmy z 1700 rata.
Wynajem takiego mieszkania to przychód około 2500. Odliczając czynsz (około 500), wbijając ratę w koszty, zostaje z te 250 na rękę. Szału nie ma, ale nie dość, że nic nie dopłacasz, to jeszcze po 30 latach będzie z zysków na solidny remont :)
bierze się mieszkanie w kredycie po to żeby MAŁO TRACIĆ a przy lepszych okresach trochę zarobić - jaki w tym sens ?
opcja 1: po 20-30 latach dzieciory dostają swoje mieszkanka w dobrych lokalizacjach i one nigdy nie będą musiały brać hipoteki
opcja 2: a może jednak wynajmować dalej jak się wynajmuja - po 20-30 latach
Rynek jest kręcony na wypalenie, tzn wybudować i sprzedać ile tylko się da, byleby z zyskiem, a co za 10-15 lat, to już nikogo nie interesuje. Nawet nie straszę kryzysem, ale jakością i przemyśleniem
poniżej zdjęcie z ekskluzywnego apartamentowca przy rakowickiej 24c w Krakowie, przed zakupem był ładny widok w okół a teraz jak na obrazku. Ile takie coś będzie warte za kilkanaście lat? Dodam, że do mieszkań na parterze w nowo budowanym budynku nie docierają promienie słoneczne, wieczny cień, pomimo południowo wschodniej ekspozycji.
@Anton_Chigurh: mieszkanie prawem nie towarem! ( ͡° ͜ʖ ͡°) To jest ciekawe, żebyś to jeszcze pisał będąc rodowitym mieszkańcem USA lub innego kraju który nie zaznał dobroci braku rynku to bym to jeszcze zrozumiał, w końcu nie miałbyś nawet porównania i stąd pełno tam kawiarnianych wojowników z kapitalizmem u nas obecnych jedynie w śladowych ilościach w postaci razemków. Inaczej to wygląda