To moja pierwsza historia na wykopie, do rzeczy...
Miła pani z marketingu T-mobila zadzwoniła i za pomocą różnych 'hłytów maketingowych' namawiała do zakupu usługi internetu domowego szybszego niż światłowód. Nawijała o nowych inwestycjach w mojej okolicy i jak mantrę powtarzała - 'będzie Pan zadowolony, będzie Pan zadowolony. Od słowa do słowa, okazało się że jest to LTE 2600. Kierowany rewolucyjną czujnością, podziękowałem Pani za rozmowę i wziąłem się za research. Pani trafiła w moją potrzebę, gdyż mój DSL upload ledwo dyszy pod naporem Citrixa, a światłowód planowany jest niczym inwestycje mieszkaniowe 500+ czyli ad calendas graecas.
Klawiatura pod palce, BTSearch jeden BTS 200m w linii prostej bez przeszkód, drugi BTS 400m bez przeszkód, oba należą do T-mobile. Networks! (spółka Orange i T) nie udostępnia pasma 2600 tylko 1800 więc (teoretycznie net powinien śmigać). Szybki test pasma 1800 na karcie innego operatora z tej samej lokalizacji appką - dBm -40 lepiej być nie może. Modem LTE kat 6 (advance) i net powinien śmigać nawet 300MBit/s
Wiedziony nadal rewolucyjną czujnością, niczym posłanka Pawłowicz szwindlami PO, pomyślałem - kupię starter LTE i potestuję jak to wszysto na prawdę śmiga. Od myśli do czynów pobiegłem do kiosku i kupiłem starter "Internet na kartę" Stronge LTE. SIM w telefon, łączy się na 3G. Doładowałem konto i wklepałem kod uruchamiający usługę STRONG LTE. A tu...zong. Wystąpił nieoczekiwany błąd. Naparzanka w klawiaturę na chacie z konsultantką z prośbą o uruchomienie usługi i sprawdzenie, czemu nie łączy z LTE. Pani włącza usługę, moneta z listkami dębu na awersie znika w czeluściach niemieckiej korpo-bestii. Przychodzi sms, że STRONG LTE zostało włączone a problem techniczny zarejestrowany pod numerem xxx. Pani przyjmuje zgłoszenie techniczne na 'niełączenie 4G'
W międzyczasie próba na innym androidzie oraz iPadzie, na każdym nie da się zalogować do sieci 4G. Logowanie do 2G albo 3G bez problemu. OK trzeba poczekać na realizację zgłoszenia technicznego. Mija doba a sms'a z rozwiązaniem brak. Kolejny chat późno wieczorową porą z konsultantką - 'panie, jak to nie działa? przecież problem jest rozwiązany. Powinno się łączyć.' SMS'a z informacją nie było. Dobra, późno. Temat na jutro. Rano - brzdęk - sms, problem rozwiązany. Jak to cholera, rozwiązany, jak nadal nie łączy? Karta ląduje kolejno w 3 urządzenia, szybkie spojrzenie czy jest to na pewno USIM. No nic - daj jej szansę, daj jej szansę! Tym razem telefon do BOK, odbiera Pani, która bankowo pobierała nauki obsługi klienta w mięsnym za Jaruzela - 'Panie, u mnie wszystko działa, czego się pan czepiasz? Miej pan litość i odpuść pan. Ja panu tego 4G nie urodzę?'
Uhh, tutaj się we mnie zagotowało, poziom BOK masakra. Na kolana i paciorek do Anioła Stróża, że ustrzegł mnie przed szatańskimi podszeptami marketingowymi niemieckiego-korpo w kolorze purpury i że zesłał na mnie światło, że kupiłem starter a nie abonament.
A teraz ostatni akord tej opowieści, udałem się z pielgrzymką do pobliskiej jaskini imperialistów zwanej dla niepoznaki galerią handlową. Pomyślałem - o naiwny - wstąpię przy okazji do punktu T-mobile, może tam to cholerstwo uruchomią? Wyłuszczam Pani bez emocji sprawę u opisuję problem, a Pani - a w czym problem? OK, widzę że z Panią o teoriach Hawking'a nie porozmawiam. Tamto dno ma drugie - podwójne dno. Niech Pani usunie wszystkie zgody marketingowe (nigdy żadnych nie udzielałem!) Pani kręci nosem, że nie mam hasła, nosz k***wa żadnego hasła nie zakładałem, potrzebuje dokument - dostaje prawo jazdy. Tym dokumentem nie mogę Pana wylegitymować. Ja p**** włącza mi się agresor. Pani dorzuca - czego się pan spodziewał po starterze, to nie umowa.......
Kilka pytań pewnie retorycznych:
Po grzyba piszecie na starterze 'Internet na kartę' że jest to LTE? I sprzedajecie pakiety STRONG LTE jak to nie działa w trybie LTE?
Czemu rozwiązujecie problemy techniczne jak ich nie rozwiązujecie?
Gdzie można zapisać się na szkolenie - 'Obsługa klienta w standardzie sklepu mięsnego w PRL?'
Podsumowanie:
Niedawno był wykop porównujący Firmowy / Domowy Internet LTE. Ktoś mocno chwalił T-mobile jako jedyną sieć bez lejka. Po moich doświadczeniach widać, że jest to sieć, którą nie poleciłbym najgorszemu wrogowi. Umowa, która proponują jest na 30 do 36 miesięcy. UWAGA - 3 lata musiałbym płacić za g... które nie działa tak jak powinno. Zainwestowałem może 3-4h mojego czasu w T. Traktuję to jako naukę, że jest to sieć, którą nie poleciłbym nawet największemu wrogowi!!!
Polecam Wam wykonać, takie samo ćwiczenie przed podpisaniem z kimkolwiek umowy na dłuższy czas.
Komentarze (6)
najlepsze
Po trzecie, jeśli nie łączy się z 4G to jest to podstawa do rezygnacji z usługi. Możliwe, że nie łączył się do odpowiedniego BTSa,