W pociągach na Woodstock wypchanych po brzegi jest pełno śmieci? Och nie! Dobrze, że to zobaczyłem. To faktycznie zniechęci mnie do oglądania przez najbliższe trzy dni fantastycznej muzycznej imprezy. W ogóle teraz uważam Woodstock za twór szatana i zaraz napiszę do Owsiaka list, żeby za rok zamiast Woodstocka zorganizował sobie jakąś willę z basenem. To będzie o wiele lepszy i bardziej polski sposób na przeznaczenie pieniędzy, które każdej fundacji należą się kiedy
po pierwsze Woodstock to impreza ekonomiczna za którą nie pobiera się opłat jak i artyści wręcz za symboliczne 100zł jak ktoś napisał grają. Ludzie tam jadą byle dojechać, a i PKP nie wystawia najlepszych wagonów bo i słusznie - w tym jest ten specyficzny klimat, ludzie których normalnie nie stać by wziąć udział w tak potężnej imprezie mają okazje tego doświadczyć godząc się jak najbardziej na takie warunki oraz zamożniejsi jadą nie
jaka organizacja takie efekty. 4 razy więcej sprzedanych biletów niż miejsc w pociągach (do tego trzeba doliczyć sporą liczbę osób jadących bez biletu) - ludzie prawie się zabijają, żeby wejść do pociągu i jechać w warunkach jak do obozu koncentracyjnego... A co do lania na tory... do WC w takich pociągach w ogóle nie da się przejść, więc co mieli zrobić ? Zwierzęce warunki, zwierzęce instynkty.
Komentarze (52)
najlepsze
Woodstock chyba zawsze będzie mi się kojarzył z syfem i brudem.
TVN chyba podświadomie chciała zwiększyć sensacyjność artykułu...