Temat wojny w Jugosławii jest tak zwiły i skomplikowany że nie da się tego ogarnąć po obejrzeniu jednego dokumentu albo przeczytaniu artykułu. Tam nic nie było czarne albo białe. Każda strona miała coś za uszami.
W ogóle ten eksperyment się bardzo nie udał (nie wiem jak to określić delikatniej). Scalić kilka tak różnych nacji w jedno państwo. To musiało prędzej czy później #!$%@?ąć z wielkim hukiem.
@Mleko: Jugosławia wytrwała tyle lat tylko dlatego, że Tito potrafił wszystkich trzymać w ryzach, a nawet gdy pojawiały się jakieś sprzeciwy to potrafił je rozwiązać w bardziej lub mniej pokojowy sposób, po jego śmierci nie pojawił się nikt kto miałby wystarczający autorytet by podobnym sytuacjom zaradzić. Co do idei/wyglądu samego państwa to myślę że duży wpływ miała na to ideologia komunistyczna, gdzie każdy bez względu na różnice w wyznaniu/pochodzeniu miał budować
Stalinizm to był w PRL gdzie przyjechał na ruskich czołgach. W Jugosławi było trochę inaczej. Cytując wikipedię:
1945-1980 – rządy Josipa Broza Tity – niepodzielnie panującą w powojennej Jugosławii siłą polityczną była partia Związek Komunistów Jugosławii, na której czele stał dowódca komunistycznej partyzantki z okresu II wojny światowej, marszałek Josip Broz Tito. Partia ta jako jedna z niewielu w bloku wschodnim cieszyła się realnym poparciem społeczeństwa. Rządzona przez
Typowe myślenie zero jedynkowe dzisiejszych mas-mediów, Serbowie źli bo srebrenica itp. Ta wojna jest tak skomplikowana, że mimo studiowania filmików ryczka i innych opracowań nie jestem jej jeszcze w stanie całkowicie pojąć. Tam nie ma dobrych i złych, wszyscy mordowali się tak samo, to była wojna mafijna która ukształtowała dzisiejsze Bałkany. Zresztą w Serbach pamięć o ustaszach i jasenowacu jest ciągle żywa, nie mówiąc co robili Albańczycy z UCK w Kosowie z
@ModeratorSadistica: o Jasenovacu oglądałem chyba wszystko, co tylko możliwe. Masakra, do czego człowiek jest zdolny. A kocioł na Bałkanach i wzajemne nienawiści sięgają jeszcze końca XIX wieku, to nie jest prosty do "ogarnięcia politycznie" temat. Masz rację - to była wojna mafijna, a bałkańskie mafie są teraz równie mocne, co wówczas. Tam jest teraz spokój, bo to się wszystkim finansowo opłaca, kwestie "Kosowo jest serbskie" itp. mają już drugorzędne znaczenie, ale
@rissah: Dokładnie, powoli to też robi się na Ukrainie gdzie te ochotnicze jednostki ATO działające przy ukraińskim msw są finansowane przez wpływowych ukraińskich biznesmenów, większość tych ludzi są oburzeni na władzę w kijowie co mnie jakoś szczególnie nie dziwi. Więc jak ta wojna jakimś cudem się skończy to powstanie #!$%@? frakcji którzy mają uzbrojonych ludzi po zęby i jeszcze większe wpływy.
Srebrenica nie była sobie od tak, co jest przemilczane. Tu zginęli mężczyźni a muzułmanie się nie czaili tam, zabili każdego kogo popadnie, kobiety dzieci itd.
@konikoni: Pierwsze pytanie - kto robił statystyki? Ten konflikt to była wojna informacyjna na olbrzymią skalę. Władze ze strony chorwackiej i bośnickiej wynajmowały najlepsze i mega drogie agencje PR
wśród Muzułmanów to cywile stanowili większość zamordowanych ponad 55 %
@konikoni: Ale dodaj jeszcze, że w większości byli to "cywile bezbronni" zgodnie z definicją Stanisława Michalkiewicza, cywile bezbronni różnią się od cywilów zwyczajnych tym, że są uzbrojeni po zęby...
@kamkon nie wiem w czym widzisz problem? Bo ja widzę w tym że materiał jest obiektywny, gdyż pokazuje tylko winy jednej strony konfliktu. Francuzom, którzy ten dokument popełnili nic nie zarzucam, oprócz braku obiektywizmu. Twoja logika jest inwalidą. Pozdrawiam( ͡°͜ʖ͡°)ノ⌐■-■
O bezprawiu i bezkarności również w Bośni, opowiada film "Niewygodna prawda" handel żywym towarem na masową skalę. Zamieszani w proceder były wysoko postawione osoby, a nawet delegowani pracownicy nota bene, pokojowej misji z ramienia ONZ. Nikt nigdy nie poniósł za to jakiejkolwiek odpowiedzialności.
@Sunivia: Wojny, szczególnie przewlekłe, to zawsze rozwój najpaskudniejszych rynków w rejonach konfliktu: narkotyki, dziwki, organy, broń - to wszystko wchodzi w strefy wojny, zawsze. Strefy konfliktów często obsługują w tych brudnych rynkach resztę świata, bo to nigdy nie jest tak że np. organami i kobietami handluje się w strefie wojny, tylko na zewnątrz.
Dlatego właśnie nie można wsadzać dwóch innych kultur do jednego tygla - tępe lewactwo ma tyle przykładów z historii (nie tak odległej) i nadal swoje robi.
Tak więc kawiorowe lewactwo sobie raczej nie eksperymentuje - sprowadzanie brązowych tutaj to sposób na wprowadzenie chaosu i osłabienie społeczeństwa.
każdy zwolennik multikulturalizmu ma krew na rękach albo będzie ją miał.
@Claus_Von_Stauffenberg: Człowieku - ty mi z tą religią nie wyskakuj - bo ja nienawidzę katolicyzmu (uważam go za dobry fundament dla marksizmu kulturowego - szczególnie ten przecwelony masochistyczny aspekt chrześcijaństwa ich "duma" z bycia prześladowanym)
A poza tym uważam, że zakaz małżeństwa dla księży sprawia że służba KK stanowi doskonały magnes dla pederastów wszelkiej maści. Bo bądźmy realistami - o ile jest garstka księży heteroseksualnych, którzy naprawdę traktują serio swoją pracę
Komentarze (79)
najlepsze
W ogóle ten eksperyment się bardzo nie udał (nie wiem jak to określić delikatniej). Scalić kilka tak różnych nacji w jedno państwo. To musiało prędzej czy później #!$%@?ąć z wielkim hukiem.
Stalinizm to był w PRL gdzie przyjechał na ruskich czołgach. W Jugosławi było trochę inaczej. Cytując wikipedię:
Ten konflikt to była wojna informacyjna na olbrzymią skalę. Władze ze strony chorwackiej i bośnickiej wynajmowały najlepsze i mega drogie agencje PR
@konikoni: Ale dodaj jeszcze, że w większości byli to "cywile bezbronni"
zgodnie z definicją Stanisława Michalkiewicza, cywile bezbronni różnią się od cywilów zwyczajnych tym, że są uzbrojeni po zęby...
Tak więc kawiorowe lewactwo sobie raczej nie eksperymentuje - sprowadzanie brązowych tutaj to sposób na wprowadzenie chaosu i osłabienie społeczeństwa.
każdy zwolennik multikulturalizmu ma krew na rękach albo będzie ją miał.
A poza tym uważam, że zakaz małżeństwa dla księży sprawia że służba KK stanowi doskonały magnes dla pederastów wszelkiej maści.
Bo bądźmy realistami - o ile jest garstka księży heteroseksualnych, którzy naprawdę traktują serio swoją pracę
Wizja dobrego Indianina duchowo rozwiniętego (cokolwiek to znaczy) to bajka z Hollywood.