Mam kuzyna, fan motoryzacji. Kupił pierwsze auto za 3200 zł - Opel Vectra. W naprawy i wymiany części wpakował 8500 zł. Po 6 latach jebnął silnik. Koszt naprawy 4000 zł. Dał sobie na luz i znalazł kolejnego Opla Vectre za 4000 zł. Sprzedawca twierdził że coś z silnikiem. Stary silnik miał jak by cos. Jeździł nim trochę i jebnął silnik. Zapłacił za kapitalny remont 6000 zł. Jeździł dalej i w koncu zaczęło
Komentarze (92)
najlepsze
No i wąsy trzeba mieć
Np: Oleje itd 1200, no to chyba taniej będzie uszczelnić miskę olejową.
VW daje wymiany eksploatacyjne w cenie gwarancji przez 5 lat? Trochę szok, ale nie wiem, może prawda.