Uzależnieni często sobie wmawiają różne rzeczy, po to, żeby nie przyznać się przed sobą do swojego problemu. Ta pewnie sobie wkręcała, że jak nie kupuje, to przecież nie pije - pewnie ten akt zakupu byłby symbolicznym przyznaniem się do winy.
Znałem kiedyś alkoholika, który brał pieniądze na chlanie od rodziny, nigdy nie pił za swoje - co pozwalało mu żyć w iluzji kontrolowania nałogu.
Może to przebranie. Który sprzedawca zwróci uwagę na zakonnicę pod kątem ewentualnej kradzieży. Znając pomysły złodziejstwa wszystkiego można się spodziewać.
Powtarzam kazdemu to od wielu wielu lat kosciol, bogowie, religie - WSZYSTKIE to wymysł czlowieka i nie mowie tutaj tylko o chrzescijanstwie. Tylko puste głowy szukają oparia, wiary w Bogu. Załosne.
Komentarze (163)
najlepsze
Znałem kiedyś alkoholika, który brał pieniądze na chlanie od rodziny, nigdy nie pił za swoje - co pozwalało mu żyć w iluzji kontrolowania nałogu.
Komentarz usunięty przez moderatora