Całkiem ciekawe ale nic odkrywczego. W każdym razie jak dla mnie oczywistym jest, że każdy potrafi zabić - to tylko prosty ruch ręką w odpowiednim miejscu - a jeśli chodzi o stronę psychiczną... Człowiek jest zdolny do wszystkiego, wystarczy tylko "nacisnąć odpowiedni guzik"!
@ayla: Ayla, uważaj. Wiem jak wyglądasz. Nosisz koński ogonek z czarną gumką, krótką grzywkę z przedziałkiem na środku. Ubierasz się w "małą czarną" bez ramiączek. Masz duże, okrągłe oczy i najważniejsza cecha charakterystyczna - nie masz nosa. Oglądaj się za siebie.
Ja bym prosił by nie stawiać znaku "=" między morderstwem i zabójstwem. Morderstwo jest śwaidome, celeowe. Można zabić ale przy tym nie zamordować. Jeżeli ktoś mnie napadnie o 2 w nocy, gdy będę szedł sobie spokojnie po parku i ja go powiedzmy zastrzele - to go zabiłem, jestem zabójcą, a nie mordercą. Gdyby jemu udało się mnie zabić wtedy on by był mordercą.
Recydywistą staje się dopiero jak zabije drugi raz i dopiero wtedy trafi do tych 6 procent, no ale zapewne o to Ci chodziło ;) Inną kwestia jest to, że może dlatego nie zabijają, gdyż wychodzą z paki jako starzy ludzie i szkoda im marnować ostatnie lata życia.
3. Nie ma zbrodni doskonałej Filmy przekonują nas, że praktycznie nigdy zabójca nie uchodzi karze. Tymczasem, zabójstwa stanowią sporą część nigdy nie rozwiązanych spraw kryminalnych. Oczywiście, wskaźnik wykrywalności w przypadku zabójstw jest większy niż w przypadku włamań czy podpaleń, ale i tak, co trzeci zabójca uchodzi bezkarnie. Wskaźnik wykrywalności zabójstw w USA to zaledwie 69%!
Ciekawa sprawa z tym że faktycznie tak mało zabójstw jest wykrywanych, TV odwala jednak trochę dobrej roboty ładując nam papkę do mózgów, sam zawsze byłem przekonany że praktycznie niemożliwa jest "zbrodnia doskonała" a tu proszę - całkiem pospolita sprawa.
ta propaganda ma pozytywną stronę, bo może w chwili gdy leci CSI jakiś mąż odkłada tłuczek, którym miał zabić swoją starą
zawsze wiedziałem, że "nie ma zbrodni bez kary" jest mocno naciągane. dajmy na to matkę, która urodziła dziecko sama, z dala od jakiejkolwiek cywilizacji. później zabija je i zakopuje. jeżeli sama pod wpływem nerwów tego nie wyjawi, to coś takiego nigdy nie miało miejsca
@vul6: Zgodzę się, już po obejrzeniu kilku odcinków takiego "Dextera" człowiek może dojść do wniosku, że zabicie kogokolwiek w taki sposób, aby nigdy nie wykryto sprawcy graniczy z cudem - tymczasem w większości przypadków porządne zakopanie ciała kończy temat śledztwa jeszcze zanim na dobre się rozpocznie i sprawa trafia co najwyżej do "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie".
Nicky Santoro w "Kasynie" dobrze radzi - zanim kogoś "stukniecie" upewnijcie się, że wykopaliście dobry,
W szkole z nudów łapałem muchy i korektorem zamieniałem je na białe muchy (nie , nie jestem rasistą). Później zrobiłem góreczkę z nich na biurku nauczyciela. Do dziś nie wiem po co to zrobiłem.
Komentarze (105)
najlepsze
Jak czytam niektóre komentarze to tak mam.
Mit jak cholera.
tak mi się wydaje
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Recydywistą staje się dopiero jak zabije drugi raz i dopiero wtedy trafi do tych 6 procent, no ale zapewne o to Ci chodziło ;) Inną kwestia jest to, że może dlatego nie zabijają, gdyż wychodzą z paki jako starzy ludzie i szkoda im marnować ostatnie lata życia.
Co to za bzdura? Że niby kto tak uważa?
Filmy przekonują nas, że praktycznie nigdy zabójca nie uchodzi karze. Tymczasem, zabójstwa stanowią sporą część nigdy nie rozwiązanych spraw kryminalnych. Oczywiście, wskaźnik wykrywalności w przypadku zabójstw jest większy niż w przypadku włamań czy podpaleń, ale i tak, co trzeci zabójca uchodzi bezkarnie. Wskaźnik wykrywalności zabójstw w USA to zaledwie 69%!
Dobrze wiedzieć!
zawsze wiedziałem, że "nie ma zbrodni bez kary" jest mocno naciągane. dajmy na to matkę, która urodziła dziecko sama, z dala od jakiejkolwiek cywilizacji. później zabija je i zakopuje. jeżeli sama pod wpływem nerwów tego nie wyjawi, to coś takiego nigdy nie miało miejsca
nie ma człowieka (w dokumentach), nie ma
Nicky Santoro w "Kasynie" dobrze radzi - zanim kogoś "stukniecie" upewnijcie się, że wykopaliście dobry,
W szkole z nudów łapałem muchy i korektorem zamieniałem je na białe muchy (nie , nie jestem rasistą). Później zrobiłem góreczkę z nich na biurku nauczyciela. Do dziś nie wiem po co to zrobiłem.
Komentarz usunięty przez moderatora