Pracownik firmy ochroniarskiej z Malborka skazany za postrzelenia włamywacza
Pracownik firmy ochroniarskiej z Malborka został skazany w sprawie postrzelenia włamywacza ponad dwa lata temu. Wyrok jest nieprawomocny. Odwołał się zarówno skazany mężczyzna, jak i pokrzywdzony, który dziś jest inwalidą.
L3stko z- #
- #
- #
- #
- #
- 392
- Odpowiedz
Komentarze (392)
najlepsze
Policja nie ma prawa strzelać - bez oznajmienia takiego zamiaru, to po pierwsze.
Po drugi jeśli trwa pościg, w którym nie ma zagrożenia życia użycie broni będzie nieuzasadnione.
Policjant może użyć broni jeśli sprawca jest niebezpieczny i zagraża życiu policjantów bądź osób trzecich, w innym wypadku muszą stosować inne środki zapobiegawcze np paralizator, gaz, środki przymusu bezpośredniego.
Ile już było spraw, w których policjant strzelał, a później okazało się, że
"Sąd uniewinnia ochroniarza, zaś włamywacza skazuje na karę więzienia. Włamywacz wiedział doskonale o" kodeksie przestępcy" a szczególności o paragrafie 3, z artykułu 75 podpunkt 2 o brzmieniu "Włamujac się do posesji prywatnej lub chronionego sklepu podczas ucieczki mogę być postrzelony, zastrzelony, przejechany i na tej podstawie osoba która mnie ściga nie może być sadzona
Nie wolno strzelać do uciekającego i za to właśnie został skazany. Trochę interesuję się bronią palną i posługiwanie się nią w praktyce nie jest takie proste (mowa oczywiście o takim użyciu, gdzie nie grozi nam kara). Wiem, że ciężko czuć współczucie do włamywacza, ale trochę głupio jest ryzykować czyimś życiem z powodu dóbr materialnych.
Dodatkowo nic
Tak- zdecydowanie włamywacz nie powinien ryzykować utraty życia żeby zdobyć dobra materialne- wystarczy się nie włamywać.
A skoro pytasz o moją opinię... to najlepiej udawać, że śpisz dalej i nic nie robić. Nie zwracać na siebie uwagi. Nich bierze telewizor lub laptopa i sobie idzie. No chyba, że jesteś takim komandosem, że obezwładnisz człowieka gołymi rękami, albo śpiąc z żoną i dzieckiem
wyczytalem w nim ze jesli wlamywacz bedzie uzbrojony dowodca wyprowadza pracownikow z banku a ochrona ma sie schowac gdzies zeby wlamywacz nie postrzelil przypadkiem... sami do obrony mielismy krawaty i telefony komorkowe, a ochrona na tym obiekcie to do dzis jakas kpina... prawda jest taka ze gdyby jakis czarny charakter tam wparowal to