>Bądź mną, lvl 18 młody ambitny
>postanawiasz dostać się na studia, rozwijać się
>cośsięspierdoliło.exe
>lądujesz w jakichś ciasnych barakach, praktycznie śpicie jeden na drugim
>dodatkowo czy lato czy zima rano wywalają was wszystkich na zewnątrz na "zaprawę"
>następnie dają wam okruchy na śniadanie i każą popijać czymś co nazywają herbatą
>potem wszyscy gonicie na apel gdzie przemarzacie, kiedy oficer sprawdza czy ktoś nie spierdolił
>jak zgubisz czapkę to masz przejebane, strażnicy zakładają się kto pierwszy kogoś z was upierdoli i tylko czekają na okazję
>wracacie do swoich baraków przygotowując się do prac
>wycieńczeni kumple próbują położyć się na chwilę, żeby się zdrzemnąć
>zaraz wam wymyślą coś nowego do zapierdalania, jak przyniosą jakieś nowe gówna do wpisywania papierków to pół biedy, przynajmniej można posiedzieć >ołówki.exe
>gorzej jak wam będą kazali znowu co 5 minut grabić liście albo odśnieżać (zależnie od warunków)
>jest do tego sprzęt ale jak wszystko w tym miejscu nie działa jak powinno
>jak zrobicie szybko to będziecie wolni
>kumplom nie udaje się nawet na chwilę przymknąć oczu, kapo przeprowadza zbiórkę
>stoicie, przed wami wysoki skurwon w tym swoim czarnym uniformie
>prawdziwy rycerz śmierci
>zawsze wam się wydawało że jest niespełna rozumu
>pierdoli długo i nie na temat w końcu dowiadujecie się o co mu chodzi
>wczoraj jeden z waszych próbował spierdolić stąd zabierając auto
>nie odpaliło, jak wszystko w tym miejscu nie działa jak powinno
>kumpla więcej już nie widzieliście, poszedł podobno na myjkę, stamtąd nikt nie wraca
>kapo zleca wam dodatkowe zapierdalanie i wesoły znika w swoim gabinecie
>obiadu nawet nie poczułeś, kucharki żyją jak w niebie mają żarcia ile chcą, niestety waszym kosztem
>zapierdalanie
>kolacja tak samo bogata
>apel wieczorny, oficer chodzi i przypierdala się do każdego
>jeden z kumpli, żeby nie odmrozić rąk chowa je do kieszeni
>angry_officer.exe
>kumpel ma dość, na pytanie czy mu zimno odpowiada że tak
>dostał dodatkowe zapierdalanie, więcej go już nie widzieliście, chyba skończył w myjce
>wracacie do swoich baraków i staracie się jak najszybciej usnąć, żeby mieć siły wytrzymać kolejny dzień
>Jestem Anon Anonowicz pchor SGSP
>pic unrelated
>or is it?
![666d4a3946785a68597a673d_e6aN54M4upwPWGmSzMbMRV20N4Q6ELOa.jpg](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/666d4a3946785a68597a673d_e6aN54M4upwPWGmSzMbMRV20N4Q6ELOa.jpg)
ps. nie moje