Czemu ludzie przeżywają losy obcego himalaisty?

Racjonalnie ujmując, śledzenie problemów obcych ludzi, którzy nie mają żadnego wpływu na nasze życie jest jedną z najgłupszych rzeczy, jakie można sobie wyobrazić. Ale David Hume dostrzegł sporo sensu w tej głupocie.

[xniorvox]

A czy to, że chodzi o himalaistów, nie ma przypadkiem zasadniczego znaczenia? Wszak jako gatunek i pojedynczo, od pierwszych lat dziecięcego rozwoju, chcemy iść dalej, sięgać głębiej, pokonywać przeszkody, eksplorować. Jest to siła tak wielka, że chyba wbudowana w nas przez ewolucję. Jeśli sami nie damy rady, to cieszymy się, jeśli zrobią to inni.
Ci odważni ludzie we wrogim środowisku reprezentowali przecież nas, ludzkość. Czy to nie dlatego chcieliśmy, żeby przeżyli? Podobnie

[Morthgar]

@xniorvox: To jest raczej forma trybalizmu. Tak jak dopingowanie Stocha czy Lewandowskiego. Gdyby to byli Chińczycy czy Ekwadorczycy nikt by się tym nie przejmował.

[stefan_banach]

@wiemcozrobiles: A co Twoim zdaniem ma jeszcze sens? Oprócz pracy naukowej i splodzenia potomka? Tak z ciekawosci pytam. Mowisz bezuzyteczny kawal skaly, ale w ten sposob to wszystko mozna sprowadzic do absurdu.
Wychodząc z takiego zalozenia czy podroze albo jazda na motorze ma sens? Idioci kupuja drogie maszyny i ryzykują życiem. Czy bieganie ze spoconymi chlopami za skórzaną piłką ;-)
Motywacje sa rozne, jednych kreci aspekt sportowy i adrenalina, a

[kabiz]

Nie śledziłem losu himalaisty - no może o tyle, że informacje o akcji ratowniczej narzucały się same. Jeśli chciałbym, żeby ocalał, to tylko poprzez wyobrażenie sobie, że mógłbym być na jego miejscu. Z drugiej strony nie byłbym zadowolony gdyby ratując mnie przy okazji zginęło jeszcze kilka osób.
Nie lubię takich patetycznych akcji zaprawionych bohaterstwem podczas gdy wokół nas, tu blisko, jest tyle osób wymagających pomocy. Może nie tak efektownej i naglącej, ale

[southlander]

To widowiskowe okoliczności robią z takiego wydarzenia coś czym żyją miliony. Podobnie jedna katastrofa lotnicza w której ginie na raz 100 osób, przyciąga wielokrotnie więcej uwagi, niż 100 000 ofiar nazbieranych w wielu wypadkach samochodowych.

@kabiz: I dlatego jeszcze parę lat temu irytował mnie sposób wprowadzania żałoby narodowej. Między 2004 rokiem a 2013 żałoba narodowa była z jakiegoś powodu praktycznie co roku, w rekordowym 2005 roku wprowadzona była aż trzy

[vectoreast]

Śledzenie losów tej pary wyludniało w naszym (wtedy) smutnym kraju ulice...

[c.....k]

@vectoreast: Bardziej od Leoncio nie lubiłem tylko Gargamela

[a.....f]

@vectoreast: był znacznie weselszy niż teraz

[M.....4]

Cóż, widocznie coś ze mną nie tak, bo ja nie przeżywam. Mało tego, irytuje mnie już maglowanie tego tematu kolejny dzień z rzędu. Jeśli miałabym skwitować tą całą sytuację jednym zdaniem to współczuję żonie i dzieciom, że zostali sami bo facet przedłożył swoje hobby nad odpowiedzialność za rodzinę. Acha, zapomniałam, że tak mówić nie wolno i jedyna poprawna polit. ogólnie przyjęta wersja to: "umarł robiąc to co kochał". Tymczasem robię robie przerwę

[nyanian]

@Monique84: Mam dokładnie to samo. Praktycznie przestałem przeglądać ostatnio portal. Był z założenia agregatem ciekawych treści. Wraz z popularnością naprzychodziło (jak to w internecie) skrajniaków i dziwaków. Teraz to portal wojen politycznych i poglądowych (szsególnie teraz panuje dobry klimat ku temu). Dodatkowo, po części to nie szaleństwo tylko kalkulacja tutejszych plusożerców. Wrzucanie znalezisk pod koniunkturę daje profity. A wykopują to bo efekt tłumu no i zidiocenia społecznego. Narzeka się tu

[volodia]

Racjonalnie ujmując, śledzenie problemów obcych ludzi, którzy nie mają żadnego wpływu na nasze życie jest jedną z najgłupszych rzeczy, jakie można sobie wyobrazić.

Naprawdę idzie sobie wyobrazić wiele głupszych rzeczy.

[gustafff]

Do momentu, dopóki nie zaczeła się ta całą akcja ratunkowa gościa, który wlazł tam gdzie nie powinien włazić, a następnie pojawiły się problemy z zejściem nawet nie byłem świadom, że ktoś taki istnieje. Nie to, że nie współczuje rodzinie, jednak najprościej mówiąc - intererere mnie ta sytuacja. Ogólnie to powinno być prawo, które nakazuje opłacenie akcji ratunkowej z góry. Nie będziesz potrzebować? Oddajemy, masz problem - jedziemy z odsieczą od razu.

[Ranven]

Takie rozważania nie mają sensu w bez ujęcia międzydyscyplinarnego. Tzn. przedstawienie myśli jednego filozofa nie bierze pod uwagi badań jego następców, chociażby z dziedziny socjologii (chęć uczestniczenia w czymś większym), statystyki (badanie mogłoby łatwo wykazać, dlaczego ludzie tak to śledzą, wielu na pewno dlatego, że liczy na możliwość ujrzenia czyjejś śmierci) czy antropologii kultury (możliwość oceny jako czynnik wyróżniający nas od zwierząt) lub nawet psychologii (psychologia stada).

[l.....v]

Wykop za nazwę portalu (✌ ﾟ ∀ ﾟ)☞

[Dzonzi]

A to nie jest po prostu zwykła empatia? Lepiej być chinczykami którzy przejeżdżają autami ludzi i nawet nie zwracają na to uwagi?

[vitek6]

@Dzonzi: autor po prostu odkrył, że istnieje coś takiego jak empatia. Jutro może odkryje np. majonez.

[smaky78]

Nie mylmy pojęć, to że interesuje mnie to tak samo jak nowy serial na Netflixie nie oznacza jeszcze, że przejmuję się losem drugiego człowieka. Kogo oni chcą ze mnie zrobić?