To pył wulkaniczny. Szynszyle w ogóle są kozackie, żyją stosunkowo długo (nawet do 10-15 lat choć moje dożywały max 7) przez co nie ma tak często lamentu dzieciaków jak po utracie chomików. Są też bardziej „interaktywne” od mniejszych gryzoni, lubią smyranie po karku i potrafią się łasić jak koty. Fajne, domowe stworki za w sumie niewielką kasę i z niewielkim nakładem obowiązków (trochę siana, karmy i pył do kąpieli).
@lebki ile miales szynszyli? W sensie w jednym czasie? Ja mialem dwa plus czeste potomstwo (2-3 razy w roku) i sie niezbyt asymilowaly z czlowiekiem, mimo, ze probowalem i co kilka dni puszczalem je po mieszkaniu potem probojac przyciagnac ich atencje :P
@new_micra: Zależy od szynszyli. Mój nie tyka niczego oprócz gipsowych kamieni. Egzemplarz rodziców dobrał się do kabla zasilającego telewizor i przyjarał sobie wąsy. Ogólnie nie są szkodnikami, nie śmierdzą i są bardzo ładne :)
@walter-pinkman: w czymkolwiek co jest pyliste. Najlepiej w specjalnym piasku (bardzo drobnym i miałkim), ale z doświadczenia ze swoimi szynszylami wiem, że świetnie się sprawdza choćby gips z obgryzionego chwilę wcześniej narożnika gipsowej ściany :)
Komentarze (89)
najlepsze
źródło: comment_GQugwTO2DYlX7epFs4gHg5x0HzfqIhf2.jpg
Pobierzźródło: comment_Tr4OLwCuLaJzH643TRRwD5OT4NcHmOXR.jpg
Pobierz