Taki "porządek" zostawia po sobie młodzież z największej wsi w Polsce (Warszawy)

Zdjęcia udostępnił na facebooku właściciel apartamentów w Kościelisku "Apartamenty i domy Taterka". Jego komentarz: "Zdjęcia nie oddają skali dewastacji brudu i uszkodzeń .... lepiące się podłogi i ściany .........
- #
- #
- #
- #
- #
- 390
Komentarze (390)
najlepsze
Jak się kupuje najtańsze panele dostępne w sklepie to tak potem jest. A może ktoś wcześniej mył podłogę pod łóżkiem i została woda? Nie wierzę w to
Zresztą nie oszukujmy się, wyobraźmy sobie 4 młodych Poznaniaków, Gdańszczan, czy kogokolwiek innego którzy wyjechali na alko-wczasy... Poważnie ktoś sądzi, że
Zdjęcia robione są 'przed' wynajęciem i 'po'.
No ale tego to się nauczą z czasem... Jak wszystkiego :)
Myślałem że ten naprawdę wygląda b źle.
A cały ten syf można zrobić w 24h i nie trzeba w tym "żyć ".
Zakany zlew... Zależy czy potocznie mówiąc, dużo naczyń w zlewie, czy właściciel nie odetkał.
@Camilli: twierdzisz tak, bo przebadałeś reprezentatywną grupę ludzi z Warszawy czy tak po prostu sobie gadasz od rzeczy na podstawie wniosków wysnutych z dupy (czyli z pojedynczych przypadków które spotkałeś)?
W małych miasteczkach można spotkać człowieka bardzo miłego i serdecznego, można też zakompleksionego małomiasteczkowca, a
Ale ja zdaję sobie z tego sprawę. Wiem, że nie można wrzucać wszystkich do jednego worka, ale łatki są przylepiane grupie łatwo, szczególnie gdy kilka osób z grupy zachowuje się arogancko i gówniarsko.
Chociażby zahaczając o to prawo - są setki kawałów o studentach prawa, a sam je studiując widziałem może 2-3% osób zachowujących się w ten stereotypowy sposób i nie była to krótka obserwacja, to było 5 lat. Kumpel
Człowiek ze wsi wyjdzie, wieś z człowieka nigdy.
PS. Żeby nie było - sam rdzennym Warszawiakiem nie jestem, ale czasami mam ochotę zrobić kółko z zażenowania, jak widzę zachowania niektórych ludzi na ulicy...
Bo to próba "odsiewu" na podstawie zera informacji. Nazwałbym to "ludową statystyką". Bo statystycznie lekarz, prawnik, profesor będzie bardziej obyty w towarzystwie i kulturalny niż mechanik, kierowca tira czy kasjer.
Mimo wszystko, uwielbiam ten dysonans poznawczy ludzi, którzy traktują ten stereotyp jak dogmat. Gdy okazuje iż Pan Prawnik to buc, profesor cham, a Ziutek mechanik dyskutuje o Szekspirze. xD
- Kim pan jest? - pada pytanie.
- Włamywaczem - odpowiada.
- Czemu pan nas budzi?
- Chciałem was o coś zapytać.
- Słucham.
Włamywacz oświetla latarką pokój.
- Wy tak żyjecie?