Wymaglowana i wykrochmalona pościel, koszmar dzieciństwa( ͡°͜ʖ͡°) Pamiętam jak tata takim maglem maglował a ja miałem zabawę bo wkładałem samochodziki do kręcącego się bębna(ʘ‿ʘ)
Mnie z kolei interesuje historia tego zakładu. Na bank funkcjonujący, w nocy oświetlony zwykłą, pojedynczą żarówką. Kartki na drzwiach pisane odręcznie, a w witrynie niezłe retro.
Pamiętam jak za gówniaka mama mnie zabierała do magla. Trochę się bałem, bo maszyny były duże (takie na pościel xD), ale zapach zawsze był fajny i było ciepło ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (53)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora